Shutterborg - ciekawy edytor tekstu z nieciekawymi problemami
Istnieje w internecie kilka narzędzi, które mogą z powodzeniem zastąpić nasz stacjonarny pakiet programów biurowych, z Wordem i Exelem. Edytor tekstowy Shutterborg jest kolejną internetową aplikacją tego typu i nawet posiada jedną cwaną funkcjonalność, która jest warta Waszej chwilowej uwagi.
Istnieje w internecie kilka narzędzi, które mogą z powodzeniem zastąpić nasz stacjonarny pakiet programów biurowych, z Wordem i Exelem. Edytor tekstowy Shutterborg jest kolejną internetową aplikacją tego typu i nawet posiada jedną cwaną funkcjonalność, która jest warta Waszej chwilowej uwagi.
Jednakże zanim o niej napiszę, muszę ostrzec, że w Shutterborgu nie da się pisać po polsku - nibymakowski interface ma wyraźne problemy z literą "ł" i "ę". Nie utrudni nam to napisania "Ala ma kota", ale wystarczy, że spróbujemy napisać opowiadanie w której główny bohater wygłasza kwestię: "poproszę o łyżkę", aby skrypt programu się zaciął i trzeba było otwierać nowe podokienka aby go odblokować. Ale o części z polskich znaków zapomnijcie.
Werbelki
To co jest interesujące w Shutterborgu to możliwość utworzenia nowego dokumentu tekstowego przy użyciu adresu strony internetowej. Podajemy adres, a Shutterborg odtwarza daną stronę, z całym układem graficznym, stylami i treścią, dzięki czemu możemy sprawdzić, jak wyglądałby nasz tekst w danym miejscu. Przydatne dla twórców stron, przydatne dla żartownisiów.
Nieprzydatne dla tych, którzy nie mogą się powstrzymać przed używaniem litery "ł" lub "ę". O, "ś" też nie działa.
Źródło: Shutterborg • ReadWriteWeb