Szybcy i wściekli na nadchodzący skwar kierowcy aut z napędem solarnym oraz członkowie ekip wspierających wstawali przed świtem, by zaraz po wschodzie słońca ruszyć na tor. Ścigało się ponad 40 bolidów z drużynami z całego świata. Mknęli z prędkością 90 – 100 km/h do mety w Adelajdzie. Nie po laur, który pierwszy, ale po to, by udowodnić, że to właśnie w ich bolidzie zastosowano najlepszy system magazynowania energii słonecznej i najefektywniejszy sposób jej wykorzystania. Wprawdzie nie obyło się bez awarii, ale wszyscy na metę dotarli cali i zdrowi. Zwyciężyli Holendrzy z zespołu Nuon Solar.
Kolejne wyścigi pasjonatów bolidów solarnych już w przyszłym roku. O kierowcach z Polski jakoś cicho.. A szkoda, bo kadrę ponoć mamy niezłą.
źródło fot.: ENN