Soczewki kontaktowe przyszłości
Zapomnijcie o Google Glass. Soczewki kontaktowe wyprą je szybciej niż myślicie. Przeglądanie sieci oraz monitorowanie zdrowia i wyświetlanie naszych parametrów to najbliższa przyszłość, którą zobaczycie przed własnymi oczami. Ciekawe jak to jest zobaczyć interfejs z gry komputerowej na żywo...
11.02.2016 09:17
Soczewki kontaktowe jak komputery
Naukowcy mają opracowany koncept polimeru, który będzie w stanie zamienić zwykłe soczewki kontaktowe w małe komputery - będą one wyświetlały obraz bezpośrednio na naszych gałkach ocznych. To kolejny krok w stronę rozwoju idei transhumanizmu.
Ekipa z Future Industries Institute z Uniwersytetu Południowej Australii opublikowała wyniki badań dotyczące przewodników elektrycznych odpornych na zwarcia, które zostały umieszczone na soczewkach kontaktowych. Profesor Drew Evans poinformował o tym, że w soczewce może zostać umieszczony czujnik badający poziom glukozy oraz jest możliwość stworzenia wyświetlacza bezpośrednio na soczewce.
Myk jest w tym, żeby jakoś zasilić wyświetlacz w soczewce. Jesteśmy zachwyceni radami innych naukowców, którzy zwrócili uwagę na to, że łzy mogą przenosić ładunek elektryczny do specjalnych baterii. Istnieje możliwość zmodyfikowania tego na potrzeby naszego przedsięwzięcia.
Przewodniki, nad którymi pracuje Evans mogą być wykorzystywane nie tylko w soczewkach. Zawierają one specjalne powietrzne elektrody, które znajdą zastosowanie w bateriach, kondensatorach, inteligentnych, ściemniających się oknach, adaptacyjnym kamuflażu militarnym. Wszystkie te zastosowania bazują na tych samych podstawach naukowych na całym świecie.
Wearables nowej generacji
Badania nad soczewkami zostały zainspirowane wzrostem popularności oraz znacznym rozwojem biokompatybilnych technologii, które możemy nosić na swoich ciałach takich jak smartwatche, czy rozruszniki serca. Przedstawiony produkt będzie krok dalej niż soczewki opatentowane przez Google, nad którymi rozpoczęto pracę w 2014 roku. Mierzą one poziom glukozy oraz robią wiele więcej niż te przedstawione przez firmę Innovega, które zostały opracowane tak, by pomagać oku w łapaniu ostrości.
Evans mówi, że jego zespół wpadł na pomysł połączenia soczewek kontaktowych oraz polimerów przewodzących dwa lata temu. Prace nad przewodnikami jednak trwały od dziesięcioleci.
Jak myślicie, do czego prowadzi tego rodzaju postęp technologiczny? Pamiętam jak za dzieciaka strasznie ekscytowaliśmy się nakładkami, które stosowali wojownicy w Dragon Ballu – kilak lat później powstały Google Glasses. Więc to nie były tylko bajki...
Jeśli jesteśmy na etapie informowania w mainstreamie o rozwoju technologicznym prowadzącym do rozszerzenia rzeczywistości za pomocą soczewek kontaktowych – coś czuję, że już niedługo spotkamy się z tego typu rozwiązaniami, które będą wszczepiane bezpośrednio w ludzkie ciało.
Transhumanizm staje się rzeczywistością
Transhumanizm jest piękną sztuką dążącą do ulepszenia i ułatwienia życia. Dzięki rozwojowi technologicznemu i naukowemu doprowadziliśmy do wydłużenia życia m.in. poprzez maszyny jak rozruszniki serca, które pobudzają nasz organizm w momencie zwolnienia, oraz na przykład genetycznie modyfikowaną żywość – jej efektywność jest znacznie większa, rośliny są odporne na wiele szkodliwych substancji oraz produkują feromony odstraszające szkodniki.
Zastanawialiście się w jakim kierunku zmierza świat? Obecnie „zdrowy tryb życia”, który był jeszcze 15-20 lat temu codziennością – mam na myśli sposób odżywiania oraz zwykłe czynności jak spacerowanie – jest czymś elitarnym, na co może pozwolić sobie niewiele osób. Powodem tego jest ciągły postęp cywilizacyjny – nasza pogoń za wygodnym życiem, pieniędzmi, władzą. Zapominamy jednak o tym, co jest dobre dla naszego zdrowia – fizycznego oraz psychicznego.
Pułapka technologii
Uważam, że nie warto jest zagłębiać w dalszy rozwój technologii – wręcz przeciwnie – powinniśmy się cofnąć. Ok, może nie, ale zrezygnować z niektórych rozwiązać, ponieważ mogą okazać się bardzo zdradliwe. Pamiętacie jak śmialiśmy się z życia przedstawionego w „Matrixie” braci Wachowskich?
Zobaczcie do czego teraz dążymy – wirtualna rzeczywistość staje się naszym drugim (może nawet pierwszym) światem, w którym zarządzamy swoimi potrzebami. „Avatar” Camerona? Hm – a jeśli wspomnę o bezzałogowych jednostkach militarnych, coś wam to powie?
Zostawiam Was z przemyśleniami. Wybaczcie, że poleciałem po cyberpunkowym mainstreamie – ale to najlepszy przykład – kultura masowa. Globalna wioska, w której żyjemy.