Spiesz się, tak szybko upada. Na co zwrócić uwagę wybierając ochronę ekranu?

Nie upadnie. Nie pęknie. Nic się nie stanie. Brzmi znajomo? Oczywiście, że tak!

Spiesz się, tak szybko upada. Na co zwrócić uwagę wybierając ochronę ekranu?
Informacje Prasowe

Mieć plecy, porządne plecy

Designerskie case’y to już standard wśród telefonicznych gadżeciarzy. „Plecki” z logiem Batmana, ulubionym memem, albo zdjęciem swojego pupila? Czemu nie! Najpewniej zamówione przez AliExpress albo na Allegro, gdzie sprzedawca ma 5 opinii na krzyż. Niby podejrzane, ale… taniej. Wrong! Wyobraźcie sobie, że przychodzi nam zmienić opony z letnich na zimowe. Stawiamy raczej na sprawdzone marki, czy nowy wynalazek pana Zdzisia spod piątki? Z całym szacunkiem do wszystkich sąsiadów-mechaników, ale bezpieczniej będzie wybrać sprzęt naprawdę jakościowy. Cena ceną, ale wizja roztrzaskanego iPhone’a? Okropne! Warto zerknąć na gadżeciarskie trendy nadchodzącego sezonu. Ciekawą propozycją będą przezroczyste obudowy z grubszymi krawędziami chroniącymi boki telefonu oraz narożniki, które najbardziej dostają w kość.

Nie pękaj

Mick Jagger akcesoriów ochronnych. Brad Pitt wśród zbawców ekranu. O czym mowa? Temat szkieł hybrydowych doczekał się już wielu legend: że dziwne, że drogie, że niedostępne. Nieprawda! Hybrydy na pewno są technologicznie dwa kroki przed hartowanymi kuzynami czy tradycyjną folią, a zarazem łączą najlepsze cechy obu rozwiązań. Czy warto zaufać hybrydom?

Na pewno są bardziej wytrzymałe niż szkła hartowane ze względu na elastyczną powłokę, która powoduje, że nie pękają i lepiej przylegają do ekranu. Chronią Twój sprzęt na dłużej i nie kruszą się na krawędziach. Co więcej, nie masz problemu z dotykiem i przezroczystością ekranu. Wbudowany czytnik linii papilarnych? Żaden problem. Zaokrąglone krawędzie ekranu? Hybryda znacznie lepiej przylega do ekranu, także tego zaokrąglonego.

No właśnie, to niewdzięczne zakładanie, chociażby folii. Na minimum 20 minut zmieniamy się w chirurgów, którzy z typową sobie precyzją nakładają ochronę na powierzchnię ekranu. Taaak, na pewno. Ileż frustracji, nerwów, złości przy tak prozaicznym zadaniu. Każdy to zna, dosłownie każdy. O ile papież może mieć od tego specjalnie oddelegowany zespół, to nam zostaje szukać po Googlu rozwiązań na powietrzne bąble na ekranie smartfona. Czy dla szarych obywateli nie ma już nadziei w tej sprawie?

Polscy spece od szkieł

W końcu! Nareszcie! Finally! Coś się stało, zapytacie? Na Bliskim Wschodzie jest już spokojnie? Przyszłoroczna Eurowizja Junior odbędzie się jednak w Polsce? No… nie, niestety, ACZKOLWIEK, przynajmniej jeden problem został rozwiązany - taki problem typu mini. Chodzi o odwieczną walkę z aplikacją szkieł na ekran telefonu.

Ale, ale, przecież jeszcze ryzyko zakupu złego modelu szkiełka No właśnie, odpowiednie akcesorium sprawia problemy jeszcze na etapie wyboru, następnie zakupu, a finalnie aplikacji. Naprzeciw potrzebom klientów wychodzi marka niezwykle ciekawa, bo raz: polska, dwa: specjalizująca się wyłącznie w… ochronie urządzeń mobilnych!

MyScreenPROTECTOR to zespół naprawdę kreatywnych specjalistów, którzy najwidoczniej znają temat, ponieważ serwują swoim użytkownikom usługę CUT&USE. O co chodzi? Chcemy mieć sprawę z głowy i decydujemy się na jak najszybszy ochrony na nasz sprzęt. Wędrujemy po czeluściach internetu i co? I nic, nie ma, albo dostawa dopiero za tydzień. O nie nie, tak być nie może. Stąd też pomysł, aby stworzyć wraz z partnerami stoiska świadczące usługi wycięcia odpowiedniej folii z bazy obrysów i nałożenia jej na ekran… całkowicie od ręki! CUT&USE brzmi jak spełnienie najskrytszych marzeń posiadaczy smartfonów typu - no właśnie, każdego! W bazie obrysów znajduje się ponad 5000 modeli urządzeń, a do każdego z nich kilka rodzajów obrysów np. na sam ekran, czy dopasowanie folii do posiadanego pokrowca, czy obudowy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.