Producent nie udziela zbyt wielu informacji na temat swojego cudownego dziecka. Ciekawe czemu? Rozumiem, że wymiana technicznych genów w tym przypadku nie do końca się udała i urodziło się coś nieszczególnie pięknego, ale trzeba być dumnym ze swych pociech... jakiekolwiek by one nie były.
W zestawie są dość zabawnie wyglądające dodatki takie jak
- dwie pary słuchawek,
- pilot wielkości karty kredytowej,
- okablowanie,
- torba,
- i coś co wygląda jak gamepad do Nintendo 64.
Czyżby na nowym Audiovoxe można było grać w Mario?
Źródło i fot.: audiovox.com
Źródło artykułu: WP Gadżetomania