Stanisław Różewicz nie żyje

Wczoraj, w wieku 84 lat zmarł jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów - Stanisław Różewicz. Wielokrotnie nagradzany autor kilkunastu filmów m. in.* Anioł w Szafie*, Westerplatte, Piekło i niebo, Samotność we dwoje, Pensja Pani Latter, Kobieta w kapeluszu. Autor wielu scenariuszy, których współtwórcą był często starszy brat Stanisława - Tadeusz. Stanisław Różewicz został wyróżniony za całokształt twórczości na tegorocznym FPFF w Gdyni.

Nie przychodzi mi nic głowy poza frazesem, że to ogromna strata, ale prawda. Różewicz już od wielu lat nie robił filmów fabularnych, ale cały czas był aktywny. Nie do przecenienia są jego zasługi dla rozwoju polskiej kinematografii - był założycielem i wieloletnim szefem zespołu filmowego Tor. Najlepsze polskie filmy z lat 70. i 80. zostały nakręcone właśnie tam. Nikt nie robił takiego kina jak on - subtelnego, intelektualnego (ale nie przeintelektualizowanego), ale pozbawionego humoru.

Moj ulubiony film Różewicza to Anioł w szafie z 1987 z genialną kreacją Jerzego Treli. Film nawiązuje do Powiększenia Antonioniego a bohaterem jest realizator dźwięku.

Oto scena z komedii Różewicza Piekło i Niebo z 1966.

Foto: Film Polski