Star Wars i chińskie sztuki walki [klip]
Antony Szeto to nieznany nikomu australijski filmowiec, który tak się składa zna płynnie kantoński i mandaryński, a także trenuje wushu, czyli chińskie sztuki walki. Swoje pasje nagrywa okiem kamery, ale dotychczas nie zaistniał na szeroką skalę. Czy jego nowy projekt, zatytułowany Vela 734, to zmieni? Szczerze w to wątpię, ale niewątpliwie możemy spodziewać się ostrej dawki kiczu i tandety. Lubisz miecze świetlne, roboty i chińskie sztuki walki? Obejrzyj zatem ten testowy materiał.
Antony Szeto to nieznany nikomu australijski filmowiec, który tak się składa zna płynnie kantoński i mandaryński, a także trenuje wushu, czyli chińskie sztuki walki. Swoje pasje nagrywa okiem kamery, ale dotychczas nie zaistniał na szeroką skalę. Czy jego nowy projekt, zatytułowany Vela 734, to zmieni? Szczerze w to wątpię, ale niewątpliwie możemy spodziewać się ostrej dawki kiczu i tandety. Lubisz miecze świetlne, roboty i chińskie sztuki walki? Obejrzyj zatem ten testowy materiał.
Podkreślam, że to tylko materiał testowy, a nie sceny z filmu. Zdjęcia do Vela 734 pewnie nawet jeszcze nie ruszyły, a ten klip ma pomóc w szukaniu sponsorów. Mimo że wygląda kiczowato, zapewne takowych znajdzie. Tkwi w tym pomyśle niezamierzenie zabawny potencjał na parodię Gwiezdnych Wojen (nawet kolory mieczy świetlnych się zgadzają) w azjatyckim stylu. Dorzućmy do tego jeszcze tandetę Power Rangers i już mamy mieszankę wybuchową, która rozkłada na łopatki (każdego zapewne z innego powodu).
Niestety nic nie wiadomo na razie na temat fabuły. Jeśli macie ochotę, możecie śledzić blog Antony'ego Szeto, a nuż się czegoś prędzej dowiecie. W każdym razie, sądząc po testowym materiale, znowu będzie jakiś bohater, który musi uratować "księżniczkę" z rąk złego mistrza "ciemnej strony mocy". Excited?
Źródło: Quiet Earth