Start-Stop od Boscha: koniec z marnotrawstwem paliwa

Bosch i Fiat wprowadzają do użycia na szeroką skalę nowoczesny system, który zoptymalizuje pracę rozrusznika i silnika oraz ograniczy zużycie paliwa. Moduł nazywa się Start-Stop. I jest prezentem dla środowiska naturalnego.

Bosch i Fiat wprowadzają do użycia na szeroką skalę nowoczesny system, który zoptymalizuje pracę rozrusznika i silnika oraz ograniczy zużycie paliwa. Moduł nazywa się Start-Stop. I jest prezentem dla środowiska naturalnego.

Prace nad systemem trwały już od dłuższego czasu, ale oficjalne wprowadzenie dokona się w marcu przyszłego roku; konkretnie w modelu Fiat 500. Start-Stop będzie wyłączać silnik, kiedy auto trafi na przestój w trakcie jazdy, np. czekając na zmianę świateł lub tkwiąc w korku. Kiedy kierowca położy nogę na sprzęgle, silnik wróci do pracy i auto pojedzie dalej. W ten sposób będzie można, wg szacunków inżynierów z Boscha, zaoszczędzić do 8% zużywanego normalnie paliwa. Obniży to koszty eksploatacji, a przede wszystkim zredukuje emisję CO2 do atmosfery.

Tutaj macie wgląd w szczegóły techniczne systemu. Specjaliści z Boscha chcieliby, aby do 2012 roku co najmniej połowa nowych aut była standardowo wyposażana w moduł Start-Stop. Gdyby przyjąć, że plany inżynierów z Boscha w ciągu niecałych 4 lat się ziszczą, oznaczałoby to kilkuprocentowy spadek wydzielania dwutlenku węgla do atmosfery. W przeliczeniu na sztuki samochodów, które znajdują się w ścisłej czołówce emitentów CO2, dawałoby to niezły spadek produkcji tego niechcianego gazu.

Pytanie tylko, czy działanie systemu Start-Stop będzie precyzyjnie dopracowane? Żeby się później nie okazało, iż z powodu jego "nadgorliwości" i wyłączania silnika np. przy chwilowym (acz obowiązkowym) tylko zatrzymaniu na znaku STOP, więcej się straci niż zyska.

Swoją drogą: znacie kogoś, kto wyłącza silnik, czekając na zmianę świateł?

Fot.: Autokult

Źródło: Daily Tech