Stephen King walczy z e‑bookami. Nie ma szans - rynek wciąż rośnie, także w Polsce

Stephen King od dawna zapowiadał, że jego nowa książka, "Joyland", będzie tylko na papierze. Słynny autor pozostaje konsekwentny i każe nam ruszyć się po powieść do prawdziwej księgarni. Ale nawet on nie może zmienić tego, co się dzieje: ludzie przerzucają się masowo na cyfrowe książki.

Okładka nowej książki Stephena Kinga
Okładka nowej książki Stephena Kinga
Marta Wawrzyn

Stephen King od dawna zapowiadał, że jego nowa książka, "Joyland", będzie tylko na papierze. Słynny autor pozostaje konsekwentny i każe nam ruszyć się po powieść do prawdziwej księgarni. Ale nawet on nie może zmienić tego, co się dzieje: ludzie przerzucają się masowo na cyfrowe książki.

W czerwcu ukaże się nowa powieść Stephena Kinga, "Joyland". Autor powiedział na łamach "Wall Street Journal", że na razie książka będzie dostępna tylko w wersji papierowej. E-booka nie będzie.

Stephen King i e-booki

Nie wiadomo, czy e-booka nie będzie nigdy, ale na razie King chce, żebyśmy kupili jego dzieło na papierze. W miękkiej okładce, bo takie książki czytał w dzieciństwie pisarz. Chce, żebyśmy my mieli to samo:

Nie mam w planach wersji cyfrowej. Może kiedyś to się zmieni, ale na razie niech ludzie rozprostują kości i idą do prawdziwej księgarni, a nie wirtualnej.

To tym ciekawsze, że mistrz literatury grozy kilkanaście lat temu był jednym z pionierów cyfrowych książek. W 2000 roku furorę zrobiła jego nowela "Riding the Bullet", wydana tylko w wersji cyfrowej. To było wtedy coś nowego, a ponieważ King sprzedawał e-booka za dość niską, nawet jak na nowelę, cenę (2,5 dol.), to w ciągu 24 godzin pobrało go 400 tys. internautów. Pisarz prognozował wtedy, że prawdopodobnie do 2012-2013 roku e-booki będą stanowić połowę rynku.

Dziś słynny autor zwraca się przeciwko e-bookom i nawet nie wyjaśnia motywacji. Z jego lakonicznej wypowiedzi można wywnioskować, że opowiada się po stronie księgarń, które w ostatnich latach w USA mają problemy z utrzymaniem się na rynku.

Odwrót od papieru

A tymczasem w USA dla właścicieli prawdziwych księgarń przyszły ciężkie czasy. Wystarczy spojrzeć tempo wzrostu rynku e-booków: w 2012 roku jego wartość wzrosła o 41%, z 1,1 mld dol. do 1,54 mld dol. W tym czasie cały rynek książek zanotował zaledwie 6-procentowy wzrost (z 6,7 mld dol. do 7,1 dol.)

E-booki całkiem wyprą papierowe książki? (Fot. Flickr/seanmfreese/Lic. CC by)
E-booki całkiem wyprą papierowe książki? (Fot. Flickr/seanmfreese/Lic. CC by)

Te liczby pokazują, jak gigantyczny jest rynek cyfrowych treści w Ameryce i jak zmieniają się proporcje. Protest Stephena Kinga nie zatrzyma trendu. Nawet jeśli jego miłośnicy dziś zmuszeni są ruszyć się z domu do prawdziwej księgarni, nie oznacza to, że za rok ta prawdziwa księgarnia, do której pójdą, wciąż będzie stała w tym samym miejscu. Odbieranie czytelnikom wyboru przez jednego pisarza, nieważne jak bardzo popularnego, nic nie zmieni.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)