Stracił głowę podczas testowania domowej roboty poduszkowca
Niestety stracił ją w dosłownym znaczeniu. Czterdziestoletni mieszkaniec Nowej Zelandii zmarł podczas testów terenowych poduszkowca domowej roboty. Instrukcję wykonania maszyny zdobył w Internecie.
05.08.2011 22:00
Niestety stracił ją w dosłownym znaczeniu. Czterdziestoletni mieszkaniec Nowej Zelandii zmarł podczas testów terenowych poduszkowca domowej roboty. Instrukcję wykonania maszyny zdobył w Internecie.
Największą wadą wspomnianej instrukcji był fakt, że nie przewidywała montażu klatki ochronnej na łopatach wirnika napędzającego maszynę (widoczny na zdjęciu poduszkowiec jest wyposażony w taką klatkę).
Wadą braku zabezpieczenia jest możliwość obluzowania się łopat. Niestety, do tego właśnie doszło, gdy konstruktor testował pojazd na pobliskiej plaży. Po wykonaniu kilku okrążeń jedno z ostrzy urwało się i dekapitowało pechowego mężczyznę. Jakby tego było mało całą scenę obserwowała rodzina zabitego.
Zobacz także
Początkowo nic nie wskazywało na to, że dojdzie do jakiejkolwiek awarii. Poduszkowiec był wcześniej kilkukrotnie uruchamiany i nie stwarzał żadnych problemów. Niestety, decydując się na korzystanie z niesprawdzonych instrukcji trzeba zachować szczególną ostrożność.
Źródło: Gizmodo