Straszny film raz jeszcze i raz jeszcze i raz jeszcze...
Dawno nie było żadnego Strasznego filmu. Jego pałeczkę przejęły najwyraźniej wszelkie Disater Movie, Date Movie, czy najnowsze koszmarki Stan Helsing i Transylmania. Ale nie ma tego złego, co by na... złe nie wyszło. Straszny film powróci, ale nie w piątej części. O nie, sequele nie są już jazzy. Teraz czas na... oczywiście!... reboot...
20.10.2009 11:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dawno nie było żadnego Strasznego filmu. Jego pałeczkę przejęły najwyraźniej wszelkie Disater Movie, Date Movie, czy najnowsze koszmarki Stan Helsing i Transylmania. Ale nie ma tego złego, co by na... złe nie wyszło. Straszny film powróci, ale nie w piątej części. O nie, sequele nie są już jazzy. Teraz czas na... oczywiście!... reboot...
Trochę sobie jeszcze poczekamy, gdyż studio Weinstein czeka cierpliwie na premierę Krzyku 4 (2010). Po co? Pomyślcie, pierwszy Straszny film był parodią pierwszego Krzyku. Teraz Wes Craven robi reboot Krzyku 4, więc i... no sami wiecie. Wygląda zatem na to, że Anna Faris w końcu pożegna się z serią, gdyż nowa parodia ma się koncentrować wokół całkiem nowych bohaterów. Zabawne, niby wszystko nowe, a jednak takie same...
Nie wiem jak Wy, ale ja już jestem zmęczony tymi dzisiejszymi parodiami. Stare, pokroju Hot Shots i Czy leci z nami pilot?, także były głupie (bo o to chodzi w tym gatunku), ale miały swój klimat i nie były tak obrzydliwie wulgarne, jak aktualne produkcje. No ale jaka widownia, takie filmy... (nie za dużo tych wielokropków w jednym wpisie?)
Foto: Worstpreviews
Źródło: Cinema Blend