Myślałem, że zrobienie przenośnego dysku twartego, który wyglądałby ciekawie jest niemożliwe. Niektóre z nich są ładne, ale większość to kopiowane bez pomysłu wzornictwo konkurencji. W tym większym byłem szoku gdy zobaczyłem Verbatima InSight.
W takim czymś nie wstyd trzymać cyfrowych kopii swoich ulubionych filmów.
Myślałem, że zrobienie przenośnego dysku twartego, który wyglądałby ciekawie jest niemożliwe. Niektóre z nich są ładne, ale większość to kopiowane bez pomysłu wzornictwo konkurencji. W tym większym byłem szoku gdy zobaczyłem Verbatima InSight.
W takim czymś nie wstyd trzymać cyfrowych kopii swoich ulubionych filmów.
Dysk jest przeznaczony zarówno dla systemów Windows (2000 lub wyższe) jak i Mac (9.x i wyższe). W Stanach Zjednoczonych można go dostać za:
- 119,99 dolarów - 320 GB,
- 149,99 dolarów - 500 GB.
Trochę mało miejsca biorąc pod uwagę, że konkurencja oferuje często i terabajty danych. Ale InSight nadrabia nietypowym wyglądem. Producent obejmuje swój dysk pięcioletnią gwarancją. W zestawie znajdziemy kabel dysk, kabel USB 2.0 do komunikacji z komputerem i oprogramowanie Nero BackItUp Essentials Software for Windows.
Reklamowym bajerem tego modelu, który może, ale nie koniecznie musi się przydać, jest widoczny na zdjęciu wyświetlacz. Pokazuje on informacje o nazwie dysku oraz dostępnej, wolnej przestrzeni. Co najważniejsze robi to nawet wtedy gdy jest odłączony od komputera. W sumie to nie wiem po co, ale jednak robi.
Dysk ma 2,5 cala, obraca się prędkością 5400 razy na minutę i ma 8 MB pamięci cache.
Źródło: gizmodo
