Suknie ślubne rozpuszczalne w wodzie

Suknie ślubne rozpuszczalne w wodzie

Suknie ślubne rozpuszczalne w wodzie
Katarzyna Kieś
12.05.2010 22:30, aktualizacja: 11.03.2022 14:44

Brytyjscy studenci wytworzyli sukienkę ślubną, która rozpuszcza się w wodzie. Chcą obalić mit, że to strój tylko na jeden dzień, czyli luksusowy śmieć. Można by bowiem odzyskać rozpuszczony surowiec i... przerobić go na kolejną suknię ślubną.

Brytyjscy studenci wytworzyli sukienkę ślubną, która rozpuszcza się w wodzie. Chcą obalić mit, że to strój tylko na jeden dzień, czyli luksusowy śmieć. Można by bowiem odzyskać rozpuszczony surowiec i... przerobić go na kolejną suknię ślubną.

Tkanina powstała z włókien alkoholu poliwinylowego - rozpuszczalnego w wodzie polimeru. Substancja ta lepiej jest znana chemikom i technologom tworzyw sztucznych, niżeli kreatorom mody czy krawcom. I prędzej można by się spodziewać, że znajdzie się ją w laboratorium niż na krosnach tkackich. Niemniej, alkohol poliwinylowy stał się bazą, dzięki której studenci z Sheffield Hallam University opracowali kolekcję pięciu modeli rozpuszczalnych sukienek ślubnych. Stroje rozpuszczalne w wodzie miałyby być sposobem na zmniejszenie szkodliwego wpływu mody na środowisko naturalne.

Co jednak, jeśli w dniu ślubu będzie padać?...

Gdyby jednak rozpuszczalne suknie ślubne weszły na rynek, to biorąc pod uwagę tegoroczną deszczową wiosnę, na pewno wzrosłyby obroty producentów parasolek - modeli w większych rozmiarach. A rozpuszczalne suknie ślubne założyłyby jedynie panny młode albo bardzo przezorne (pewnie zatroszczyłyby się również o zabranie parasola), albo wyjątkowo odważne - które w razie nagłej ulewy nie miałyby nic do øukrycia.

W ramach ciekawostki: alkohol poliwinylowy próbuje się wykorzystać w medycynie estetycznej - jako wypełniacz ubytków tkanek miękkich.

Co by nie rzec, z taką suknią ślubną idealnie współgrałyby kreatywne prezenty ślubne.

Źródło: Treehugger

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)