Świat zwariował! Oto aplikacja, która odchudzi cię na zdjęciu ze smartfona
Zwykłe selfie to za mało. Teraz na zdjęciu z ręki musimy prezentować się dobrze, co nie zawsze jest takie łatwe. Na szczęście są aplikacje.
Fenomen selfie nie wziął się znikąd. Mamy obsesję na punkcie samych siebie i chcemy, żeby wszyscy nas lubili albo przynajmniej interesowali się tym, co się u nas dzieje. Lajków chcemy, krótko mówiąc. I komentarzy też chcemy. Chcemy być mikrocelebrytami, choćby w gronie znajomych. A skoro tak, to musimy wyglądać pięknie.
SkinneePix - aplikacja, która odchudza
"The Guardian" pisze o aplikacji SkinneePix, która sprawia, że na zdjęciach ze smartfona jesteśmy nieco szczuplejsi. Różnica nie jest duża, ale jak najbardziej widoczna. Autorka tekstu w "Guardianie" wypróbowała aplikację na sobie, więc na przykładzie jej zdjęcia można zobaczyć, jak to działa. A działa to bardzo sprytnie, to znaczy aplikacja troszkę zwęża podbródek, sprawiając, że mamy szczuplejszą twarz.
Nie jest to jedyna sztuczka, którą wymyślili twórcy SkinneePix – czasem zwężana jest nasza twarz, czasem zmieniana jest perspektywa. Różnica nigdy nie jest gigantyczna, po takiej obróbce wciąż przypominamy na zdjęciu siebie, jesteśmy tylko trochę odchudzeni. Niektórzy znajomi pewnie nie zauważą nawet różnicy. Ale być może znienawidzona "przyjaciółka" zauważy. I nawet da lajka.
W poszukiwaniu idealnego siebie
"SkinneePix sprawia, że twoje zdjęcia wyglądają dobrze i pozwala ci poczuć się dobrze. To nie jest skomplikowane. Nikt nie musi wiedzieć. To nasz mały sekret" – głosi opis aplikacji. Jej twórcy mówią, że wpadli na ten pomysł, kiedy przeglądali zdjęcia zrobione na wakacjach i odkryli, że na wszystkich wyglądają fatalnie. Wydawałoby się, że na słit foci z ręki nie da się wyglądać dobrze i nie taki jest jej cel: wyglądać dobrze.
Ale skoro celebryci poprawiają zdjęcia przed wrzuceniem na Instagrama, to czemu zwykły Smith albo Kowalski nie miałby zrobić tego samego? Efekt oczywiście nie zawsze jest zadowalający, dziennikarka "Guardiana" skarży się, że SkinneePix zrobił z niej potwora. Po obróbce nie wygląda na zdjęciu zdrowo, wygląda raczej na zmęczoną i niedożywioną. Nie ma w tym nic atrakcyjnego. Jej redakcyjny kolega też przeżył spory zawód, zobaczywszy nową, podobno piękniejszą wersję samego siebie.
Ale na pewno znajdą się amatorzy poprawiania zdjęć, które z założenia nie mają być idealne. To żaden grzech, wszystko jest dla ludzi. Tylko nie zdziwcie się, jeśli znajomi przestaną was potem rozpoznawać.