Światło w szklance herbaty
Świecąca torebka herbaty ekspresowej? Niezupełnie, choć ta herbatka potrafi rozświetlić mrok i to dosłownie. W skromnej formie herbacianej torebki na smyczy ukrywa się światło, by je wydobyć trzeba po prostu herbatkę zaparzyć. Totalna redefinicja zwrotu tea-light: to juz nie skromna świeczka do podgrzewania, tylko rzeczywiście świecąca herbata.
06.03.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:56
Świecąca torebka herbaty ekspresowej? Niezupełnie, choć ta herbatka potrafi rozświetlić mrok i to dosłownie. W skromnej formie herbacianej torebki na smyczy ukrywa się światło, by je wydobyć trzeba po prostu herbatkę zaparzyć. Totalna redefinicja zwrotu tea-light: to juz nie skromna świeczka do podgrzewania, tylko rzeczywiście świecąca herbata.
Choć raczej nie nadaje się do picia. To koncepcja koreańskiego projektanta o swojsko brzmiącym imieniu Wonsik Chae. Miał fantastyczny pomysł by w torebce, naśladującej torebkę herbaty ekspresowej umieścić fluorescencyjne cząsteczki, a w szklance związki chemiczne wywołujące reakcję chemiczną powodującą ich świecenie. Naprawdę genialne w swojej prostocie. Choć nie jestem pewien czy łatwe i bezpieczne w realizacji.
Niemniej na filmie można zobaczyć taką świecącą herbatkę i naprawdę robi to bardzo ciekawe wrażenie.
Lampa tea-light? Czemu nie? Zamiast świec na romantycznej kolacji we dwoje, albo nawet na większym przyjęciu. Bardzo niekonwencjonalne.
Źródło: Wonsik Chae • Yanko Design