Choinka, prezenty, wigilijna kolacja, spotkania z bliskimi - nawet jeśli akurat świąt nie obchodzimy, to niemal wszyscy wiemy doskonale, jak to wygląda. Oczywiście, jeśli jesteśmy tutaj, na powierzchni Ziemi. A jak świętują astronauci, którzy przebywają obecnie na pokładzie ISS - i nie mogli spędzić tych kilku dni w domu, ze swoimi rodzinami?
Choinka, prezenty, wigilijna kolacja, spotkania z bliskimi - nawet jeśli akurat świąt nie obchodzimy, to niemal wszyscy wiemy doskonale, jak to wygląda. Oczywiście, jeśli jesteśmy tutaj, na powierzchni Ziemi. A jak świętują astronauci, którzy przebywają obecnie na pokładzie ISS - i nie mogli spędzić tych kilku dni w domu, ze swoimi rodzinami?
Zdaniem załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej sam fakt, że krąży się akurat po orbicie okołoziemskiej, kilkaset kilometrów nad powierzchnią planet y - to jeszcze nie powód, żeby nie cieszyć się Świętami. Przygotowania wymagały od nich rzecz jasna nieco więcej pomysłowości, nie mogli też wyskoczyć do sklepu po ozdoby, zakupy i prezenty, ale najwyraźniej humoru im to nie zepsuło.
Jak więc świętowali astronauci?
Wbrew pozorom, nawet na stacji kosmicznej można stworzyć świąteczną atmosferę. Załoga była na to przygotowana: na pokładzie są zarówno typowe stroiki, jak i miniaturowe choinki, którymi można było przystroić pomieszczenia. Zaplanowano także wspólne posiłki - astronauci zasiedli do stołu co prawda bez rodzin, które zostały na Ziemi, ale jednak wspólnie. A kilka dni temu pojawiła się nawet kometa, wyglądająca jak Gwiazda Betlejemska...
Niestety, ominęła ich jedna z największych przyjemności: wręczanie prezentów. W przypadku lotów kosmicznych każdy kilogram masy wynoszonej na orbitę jest bardzo ważny, dlatego nie traci się go na tego typu rozrywki. Astronauci zebrali jednak wszystkie karty z życzeniami od swoich bliskich i zapewne podczas kolacji wiele było rozmów całkowicie prywatnych, dotyczących tych "zwykłych" świąt, spędzanych na Ziemi.
Ciekawe tylko, jak w Kosmosie określono, kiedy pojawia się "pierwsza gwiazda" - znak, że czas siadać do kolacji...?
