Szczoteczka do zębów, która myśli za nas
Żadna elektronika wepchniętej do rączki szczoteczki do zębów nie pomoże, jeśli nie będziemy pamiętać, o myciu zębów przynajmniej dwa razy dziennie. Jeśli jednak już wyrobimy w sobie ten nawyk, to najnowsza szczotka Oral-B Triumph przeniesie naszą dziąsłową toaletę w XXI wiek!
Kosztujące 150 dolarów urządzenie pozwala nie tylko na śledzenie poziomu załadowania baterii na małym wyświetlaczu ciekłokrystalicznym, ale pomaga także w liczeniu czasu mycia zębów i jakości naszych ruchów. Przyczepiany do lustra wskaźnik komunikuje się bezprzewodowo z nowym Triumphem, informując użytkownika na bieżąco gdzie ma szczotkować, jak długo i jak mocno. Oto w jaki sposób z pozoru prosta czynność każdego dnia, zostaje zmieniona w coś tak skomplikowanego, że po prostu nie możemy się obejść bez najnowszych gadżetów technicznych.
Żadna elektronika wepchniętej do rączki szczoteczki do zębów nie pomoże, jeśli nie będziemy pamiętać, o myciu zębów przynajmniej dwa razy dziennie. Jeśli jednak już wyrobimy w sobie ten nawyk, to najnowsza szczotka Oral-B Triumph przeniesie naszą dziąsłową toaletę w XXI wiek!
Kosztujące 150 dolarów urządzenie pozwala nie tylko na śledzenie poziomu załadowania baterii na małym wyświetlaczu ciekłokrystalicznym, ale pomaga także w liczeniu czasu mycia zębów i jakości naszych ruchów. Przyczepiany do lustra wskaźnik komunikuje się bezprzewodowo z nowym Triumphem, informując użytkownika na bieżąco gdzie ma szczotkować, jak długo i jak mocno. Oto w jaki sposób z pozoru prosta czynność każdego dnia, zostaje zmieniona w coś tak skomplikowanego, że po prostu nie możemy się obejść bez najnowszych gadżetów technicznych.
A ja głupi myślałem, że wystarczy pamiętać o odpowiednim ruchu ręką, częstym zmienianiu szczotki i dobrej paście. Człowiek myje zęby ładnych kilkanaście lat i nagle się okazuje, że od zawsze robi to źle. Cóż. Nie ma wyjścia. Trzeba będzie kupić...
Źródło i fot.: Oral-B