Tanie, lekkie, wygodne. Lapdeck: tekturowa podstawka pod laptopa

Korzystacie z podstawek do laptopa? W warunkach domowych na pewno większość najpopularniejszych modeli się sprawdza i pozwala na wygodne korzystanie ze sprzętu w łóżku czy na fotelu.

Problem zaczyna się, gdy chcemy wyjechać. Wprawdzie tradycyjne podstawki nie są ogromne, ale to zawsze dodatkowy bagaż. Nie wszystkie zmieszczą się w wypchanym bagażniku, a włożenie do walizki grozi nadbagażem. Czyli podstawkę lepiej zostawić w domu.

Tu z pomocą przychodzi Lapdeck: tekturowa podstawka pod laptopa.

Zalety Lapdeck są oczywiste. Po pierwsze - waga. Po drugie - wygoda. Podstawkę bardzo łatwo się rozkłada i składa. Zmieści się w plecaku, nie będzie problemu, żeby rzucić niewielki karton na stertę walizek czy toreb. To nie jest “mebel”, który robi różnicę - nawet nie zauważymy, że Lapdeck jest w bagażniku.

Twórcy wykorzystali materiał, który pozwala udźwignąć nawet 37-calowy telewizor. Nie da się jednak ukryć, że to podstawka pod typowego laptopa i właśnie w ten sposób powinna zostać użyta. I choć radzi sobie z dużo cięższym od siebie ciężarem, to ma ograniczoną długość życia - od czterech do dwunastu miesięcy w zależności od tego, jak często jest wykorzystywana.

Niewiele? I tak, i nie. Twórców na pewno rozgrzesza cena. Pojedynczy Lapdeck kosztuje tylko 10 dolarów (choć wysyłka do nas będzie kosztować dodatkowe 14$...), a pakiet pięciu podkładek można mieć za 35 dolarów.

Poza tym Lapdeck raczej nie zastąpi nikomu biurka. Wyobrażam sobie, że podstawka sprawdzi się jako dodatek lub tylko w trakcie podróży. Po co brać zwykłą, skoro można zabrać ze sobą lekką, wygodną, praktyczną tekturową wersję?