Tekken 6 Bloodline Rebellion - lekka przesada?
Że nasi japońscy przyjaciele lubią dziwaczne i niecodzienne gry - wiemy już od dawna. Tym razem Namco postanowiło wydać, na chwilę obecną, tylko na arcade-standy ulepszoną inną wersję Tekkena 6. Bloodline Rebellion ma się różnić od edycji podstawowej kilkoma drobnostkami. Najnowszy trailer utwierdził mnie w przekonaniu, że BR jest idealnym przykładem profanacji uświęconej przez wielu gry. Nowa postać przypominająca Yattamana? Wnuczka doktora Boskonovitcha wyglądająca jak wróżka z Magicznego Lasu? Żeby kompletnie obrzydzić fanom serię Namco dodało możliwość wzywania Summonów pod postacią... choćby sympatycznych pingwinków(Sic!).
Tekken 6 Bloodline Rebellion Trailer
Że nasi japońscy przyjaciele lubią dziwaczne i niecodzienne gry - wiemy już od dawna. Tym razem *Namco *postanowiło wydać, na chwilę obecną, tylko na arcade-standy ulepszoną inną wersję Tekkena 6. Bloodline Rebellion ma się różnić od edycji podstawowej kilkoma drobnostkami. Najnowszy trailer utwierdził mnie w przekonaniu, że BR jest idealnym przykładem profanacji uświęconej przez wielu gry. Nowa postać przypominająca Yattamana? Wnuczka doktora Boskonovitcha wyglądająca jak wróżka z Magicznego Lasu? Żeby kompletnie obrzydzić fanom serię Namco dodało możliwość wzywania Summonów pod postacią... choćby sympatycznych pingwinków*(Sic!)*.
Nie wierzycie? Polecam obejrzeć filmik. Na plus można zaliczyć efektowne plansze, na których cały czas się coś dzieje. Wybuchy, płomienie, kraksy i walące się budynki - ot, krótka charakterystyka nowych aren. Jeśli jeszcze nie macie dość, wyobraźcie sobie Jina Kazamę z głową wesołej anime-pandy. Padłem.
