Telewizory Panasonic 3D sprzedają się jak ciepłe bułeczki

Wysokie ceny okularów 3D i (przewidywane) monstrualne koszty filmów na nośnikach Blu-ray 3D wydają się nie zniechęcać Amerykanów do (r)ewolucji 3D w kinie domowym. Kosztujący 2900 dolarów (ponad 8000 zł)  zestaw składający się z 50-calowej plazma 3D Panasonica, odtwarzacza Blu-ray 3D i jednej pary okularów wszedł do sprzedaży w USA i... już go nie ma. Producent sprzedał cały zapas zestawów. W tydzień.

Wysokie ceny okularów 3D i (przewidywane) monstrualne koszty filmów na nośnikach Blu-ray 3D wydają się nie zniechęcać Amerykanów do (r)ewolucji 3D w kinie domowym. Kosztujący 2900 dolarów (ponad 8000 zł)  zestaw składający się z 50-calowej plazma 3D Panasonica, odtwarzacza Blu-ray 3D i jednej pary okularów wszedł do sprzedaży w USA i... już go nie ma. Producent sprzedał cały zapas zestawów. W tydzień.

[cytat]Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chętni kupować produkty high-endowe - powiedział o sprawie Kaz Miura, analityk z tokijskiej grupy Daiwa Securities Capital Markets. To zapewne napędza sprzedaż.[/cytat]

Bez względu na to czym kierują się klienci w USA, Panasonic ma powody do radości. W odróżnieniu od osób negatywnie nastawionych do obrazu trójwymiarowego w zaciszu własnego domu. One straciły argument dotyczący popularności tej technologii. Jeśli telewizja 3D będzie nadal cieszyła się taką popularnością, to możemy liczyć na to, że już za rok ceny pójdą mocno w dół, a oferta software'u będzie zadowalająca nawet dla laików.

Problem w tym, że wyniki zza wielkiej wody nijak mają się do polskich realiów. U nas nawet zwykłe Blu-ray'e są nadal (w większości przypadków) potwornie drogie. Tanieją, to prawda, ale zbyt wolno by brać pod uwagę wypchnięcie z rynku płyt DVD.

Źródło: thenextweb