Ten kawałek drewna kosztuje 60 złotych

Domyślacie się, do czego może służyć? Podpowiem tylko, że cena jest bardziej niż zawyżona, ale ostatecznie i na głupszych pomysłach zbijano fortuny.

Ten kawałek drewna kosztuje 60 złotych
Marek Maruszczak

Domyślacie się, do czego może służyć? Podpowiem tylko, że cena jest bardziej niż zawyżona, ale ostatecznie i na głupszych pomysłach zbijano fortuny.

Mały kawałek drewna z wbitym gwoździem to po prostu otwieracz do butelek. No dobrze, może trochę uprościłem opis tego „urządzenia”. Drewniany otwieracz, poza gwoździem, wyposażono jeszcze w magnes do przytrzymywania kapsla, co jest całkiem interesującym pomysłem, ale nie usprawiedliwia tak wysokiej ceny.

Areaware, bo taką nazwę nosi gadżet, dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych. W opisie na stronie producenta możemy przeczytać, że wyrafinowanie tkwi w prostocie, z czym również jestem skłonny się zgodzić. Nie zmienia to jednak faktu, że nie zapłaciłbym za taki gadżet blisko 60 .

Obraz

Swoją drogą, ciekawe, czy tak wysoka cena nie sprawi, że więcej osób zechce mieć wyrafinowany (bo prosty i kosztowny) otwieracz w swojej kolekcji? Ostatecznie to nie byłby pierwszy raz, kiedy podobna strategia marketingowa okazałaby się strzałem w dziesiątkę.

Źródło: Awesomer

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)