Test: Sony Walkman X1050 - piękny kawał odtwarzacza

Niejeden wpis na blogu zaczynał się słowami "nareszcie ktoś wyprodukował godnego przeciwnika dla iPoda" - czy coś w tym rodzaju. Może w Europie i samej Polsce nie widać tak dramatycznej przewagi rodziny iPodów ale w Stanach jest to na prawdę duża przewaga. Jeśli patrzeć na same możliwości, świetny ekran OLED czy samą budowę - nie ma lepszego odtwarzacza niż Walkman serii X. Poważnie - oto Sony Walkman X1050.

Test: Sony Walkman X1050 - piękny kawał odtwarzacza
Mateusz Gołąb

27.08.2009 11:30

Niejeden wpis na blogu zaczynał się słowami "nareszcie ktoś wyprodukował godnego przeciwnika dla iPoda" - czy coś w tym rodzaju. Może w Europie i samej Polsce nie widać tak dramatycznej przewagi rodziny iPodów ale w Stanach jest to na prawdę duża przewaga. Jeśli patrzeć na same możliwości, świetny ekran OLED czy samą budowę - nie ma lepszego odtwarzacza niż Walkman serii X. Poważnie - oto Sony Walkman X1050.

Do ręki dostaję gustowne, czarne pudełko, w środku trochę równo ułożonych akcesoriów i on - Sony Walkman X1050. Jest tak zaprojektowany, że aż chce się go trzymać w ręku. No to biorę. Jest całkiem ciężki - co nie jest wadą - powiększa tylko początkowe wrażenie solidności. Włączam i pierwsze co można zobaczyć, to krystalicznie czysty obraz na 3 calowym, dotykowym ekranie OLED. Brzmi jak bełkot marketingowca? Być może ale to akapit spisany od razu po pierwszym kontakcie z tym Walkmanem. Musicie wybaczyć.

Potem przyszła chwila otrzeźwienia i udało wyszukać mi się też kilka wad tego modelu. Ale zacznijmy od ogólnej prezentacji. Sony Walkman X1050 to odtwarzacz z dotykowym ekranem OLED o rozdzielczości 432x240 pikseli - do tego kontrast 10000:1 i kąt widzenia około 180 stopni. W środku siedzi sobie 16 GB pamięci oraz bateria pozwalająca na 33 godziny słuchania muzyki lub 9 godzin oglądania filmów. Obsługiwane formaty to MP3, MP4, WMA, AAC, Linear PCM, AVC, WMV czy JPG.

X1050 napakowany jest też wszelkimi polepszaczami dźwięku wymyślonymi przez Sony - cyfrowy wzmacniacz S-Master, technologie Clear Audio, Clear Stereo i Clear Bass, czy system przywracania wysokich częstotliwości traconych podczas kompresji - DSEE. Trzeba przyznać, że dźwięk wydobywający się z Z1050 jest wysokiej jakości, dzięki temu oprogramowani a także dzięki niezłym słuchawkom dołączonym do zestawu z serii EX.

Obraz

Przy słuchawkach warto zatrzymać się na dłużej - mają wbudowane mikrofony, które zbierają odgłosy otoczenia, a X1050 wykorzystuje to do wyciszania dźwięków z zewnątrz (poziom wyciszenia to 17 dB / 98% co by to nie znaczyło). Do tej funcji podchodziłem bardzo sceptycznie, dopóki jej nie wypróbowałem. A to naprawdę działa! Przetestowane w warszawskich autobusach i tramwajach. Najlepiej wyciszanie radzi sobie z jednostajnymi pomrukami typu odgłos silnika autobusu ale i różne inne dźwięki ulicy dają się w dużym stopniu zniwelować. Do wyboru macie cztery różne ustawienia: autobus, samolot, pociąg oraz biuro oraz możliwość regulacji natężenia działania. Po kilku sekundach jesteście w stanie określić sami optymalne wartości dla każdej sytuacji. Nie do pogardzenia jest także tryb ciszy, podczas którego nie odtwarzamy muzyki a słuchawki (douszne, świetnie dopasowują się do ucha i mają trzy wielkości wkładek dousznych, jak to w słuchawkach Sony EX).

Obraz

Kolejna fajowa funkcja X1050 to wbudowane WiFi, a przy okazji przeglądarka WWW oraz możliwość bezpośredniego przeglądania filmów na YouTube. W przypadku tej drugiej aplikacji nie ma do czego się przyczepić - działa, wyszukuje i pokazuje. Natomiast przeglądarka WWW nie jest najwyższych lotów - X1050 nie ma wbudowanego czujnika położenia, więc pomiędzy sposobem przeglądania stron - pion lub poziom - trzeba przełączać się ręcznie. Poważne problemy zauważyłem w wyświetlaniu polskich znaków na stronach - niektóre pokazuje ale w ewidentnie dziwny sposób, jakby czcionki były "posypane" i robią się mało estetyczne odstępy przed takim na przykład "ł". Innych znaków, takich jak "ę" nie pokazuje wcale. No i wirtualna klawiatura - Sony mogło postarać się o pełne QWERTY a nie telefonopodobną z trzeba co najmniej literami na jeden przycisk. Wstyd!

Jednak Sony Walkman X1050 to przede wszystkim odtwarzacz (muzyki, filmów i zdjęć). Dotykowy interfejs działa pewnie, ekran jest boski, a i dźwięk wysokiej jakości. Wadą na pewno może być natomiast cena - na wersję 16 GB (X1050) wyłożyć trzeba ok. 1000 zł. Uch, duuużo.

Zalety:

  • doskonały 3-calowy ekran OLED
  • bardzo dobra jakość dźwięku
  • duże możliwości \ulepszania\ dźwięku
  • działająca funkcja wyciszania (tylko ze słuchawkami Sony)
  • solidna, wręcz pancerna a przy tym elegancka obudowa

Wady:

  • cena
  • cena
  • cena
  • marna przeglądarka WWW
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.