Test wideo przenośnego Blu‑ray Funai PB1‑M200
W lipcu testowałem dla Was przenośny Blu-ray Panasonic DMP-B500. Nie rzucił mnie on na kolana. Może z Funai będzie inaczej?
W lipcu testowałem dla Was przenośny Blu-ray Panasonic DMP-B500. Nie rzucił mnie on na kolana. Może z Funai będzie inaczej?
Zaprzyjaźniony z HDTVmanią Multi-blog zrobił test tytułowego playera. Spójrzmy najpierw, co Funai PB1-M200 oferuje na papierze.
- ekran 10,1 cala o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli;
- matryca 3 ms, kontrast 500:1, jasność 200 cd/m2;
- odtwarzanie DivX, DivX HD, MP3, WMA, JPEG, AVCHD;
- wsparcie dla BD-Live;
- dźwięk Dolby True HD, DTS HD;
- złącza HDMI, LAN, mini Jack, czytnik kart pamięci SD;
- czas pracy na baterii 2 godziny 40 minut.
Hmm. Jest dość słabo - głównie ze względu na cenę. Funai sugeruje cenę 2499 zł, która jest monstrualna. I, o dziwo, niewiele wyższa od ofert sklepowych. W Sieci można go kupić za 2150 zł. Rozumiem, że to urządzenie przenośne, ale w życiu nie zapłaciłbym tyle za player z ekranem, który nawet nie ma 720p.
Posłuchajmy jednak, co na jego temat ma do powiedzenia Andrzej z Multi-blog.pl.
Przenośny Blu-ray Funai PB1-M200
I wszystko jasne. Brak wejścia USB, brak wyższej rozdzielczości, toporne wykonanie, długie ładowanie dysku, słaby dźwięk itd. Słabiutko, a przy cenie ponad 2000 zł nawet bardzo słabo.
Szkoda.
Źródło: Multi-blog