Thanks-O-Meter, czyli anonimowa życzliwość

Thanks-O-Meter, czyli anonimowa życzliwość

Thanks-O-Meter, czyli anonimowa życzliwość
Konrad Hildebrand
19.01.2009 12:00

Od czasów walk rzymskich gladiatorów dostęp do krwawych widowisk mocno się zdemokratyzował - wystarczy włączyć któryś z całodobowych kanałów telewizyjnych albo przejrzeć poranną bulwarówkę, aby mieć pełen przekrój przez ludzkie dramaty, krwawe historie i inne nieszczęścia. Ludzie to uwielbiają, a media idą po najmniejszej linii oporu i dostarczają w dowolnych ilościach. Internet pod tym względem jest o tyle lepszy, że bez względu na porę można gdzieś znaleźć jakiś przykład ludzkiej życzliwości czy dobroci. O ile się dobrze poszuka. Serwis Thanks-O-Meter ma właśnie być tego typu miejscem.

Od czasów walk rzymskich gladiatorów dostęp do krwawych widowisk mocno się zdemokratyzował - wystarczy włączyć któryś z całodobowych kanałów telewizyjnych albo przejrzeć poranną bulwarówkę, aby mieć pełen przekrój przez ludzkie dramaty, krwawe historie i inne nieszczęścia. Ludzie to uwielbiają, a media idą po najmniejszej linii oporu i dostarczają w dowolnych ilościach. Internet pod tym względem jest o tyle lepszy, że bez względu na porę można gdzieś znaleźć jakiś przykład ludzkiej życzliwości czy dobroci. O ile się dobrze poszuka. Serwis Thanks-O-Meter ma właśnie być tego typu miejscem.

TOM to serwis, w którym anonimowo możemy podziękować komuś za coś. Za bycie wspaniałym, użytecznym, miłym, świetnym, pomocnym etc. Można ograniczyć się do lakonicznego "dzięki", można też dać upust swojej wdzięczności i napisać całą historię, o tym, jak to ktoś nam pomógł lub ujął za serce. Bez rejestracji, bez kont, bez podawania maili. Chcecie komuś za coś podziękować to wchodzicie na TOM i już, nawet nie trzeba podawać imienia osoby do której adresowane są podziękowania.

Nie brzmi to jak pomysł na serwis wart miliony dolarów, ale na pewno może komuś poprawić humor. Przynajmniej w wersji darmowej - Thanks-O-Meter oferuje również usługi dla szkól czy organizacji charytatywnych, ale nie za bardzo rozumiem, na czym miałyby one polegać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)