Time-Touching Watch. Która godzina? Poczekaj, muszę to... poczuć
Zegarek wyglądający jak bransoletka, w którym nie ma standardowej tarczy ani nawet wyświetlanej godziny? Tak, to możliwe.
W dobie inteligentnych zegarków Time-Touching Watch wydaje się nietrafionym pomysłem. Owszem, gadżet nie pozwoli nam odebrać maila, ale dzięki niemu na pewno wyróżnimy się w tłumie.
W Time-Touching Watch nie ma ani tarczy, ani godzin. „Urządzenie” wygląda jak zwykła bransoletka, a godzinę wskazują... dwie kropki.
Jedna z „wypustek” przesuwa się co godzinę, druga – co minutę. Ponieważ bransoletka jest okrągła, łatwo zastępuje tradycyjną zegarową tarczę, którą w tym przypadku jest nasza ręka. Tyle że godziny nie są wyświetlane, ale... odczuwane.
Łatwo domyślić się, że to zegarek nie tylko dla oryginalnych gadżeciarzy, ale też dla osób mających problem ze wzrokiem. To szczególnie im przyda się „wyczuwalna” godzina.
Jeśli jednak nie podoba wam się idea „przemądrzałych” zegarków, to warto skorzystać z gadżetu, w którym upływ czasu naprawdę się odczuwa.