Tinypaste jest pewnego rodzaju odpowiednikiem Tinyurl, tylko, że pod krótkim linkiem nie kryje się jakaś strona www, a jakiś tekst. Właściwie dla kogo coś takiego może być przydatne, skoro są blogi, tumblr'y, serwisy mikroblogowe? Przede wszystkim właśnie dla tych ostatnich, bo we wszystkich obowiązuje ograniczenie ilości znaków, a czasami może się zdarzyć, że chcemy przekazać znajomym coś więcej niż tylko 140, czy 160 znaków.
Tinypaste jest pewnego rodzaju odpowiednikiem Tinyurl, tylko, że pod krótkim linkiem nie kryje się jakaś strona www, a jakiś tekst. Właściwie dla kogo coś takiego może być przydatne, skoro są blogi, tumblr'y, serwisy mikroblogowe? Przede wszystkim właśnie dla tych ostatnich, bo we wszystkich obowiązuje ograniczenie ilości znaków, a czasami może się zdarzyć, że chcemy przekazać znajomym coś więcej niż tylko 140, czy 160 znaków.
Korzystanie z Tinypaste nie wymaga żadnej rejestracji, po prostu wchodzimy na stronę i wpisujemy to, co chcemy, po czym klikamy "Submit". Utworzony link można wysłać tam, gdzie tylko chcemy.
Tinypaste będzie przydatny przede wszystkim dla osób korzystających z Twitter'a czy Blip, ale jeżeli ktoś posiada swojego tumblr'a albo bloga to serwis TinyPaste staje się bezsensownym wynalazkiem (z racji formy). Gdyby jednak komuś wyjątkowo ten serwis przypadł do gustu, to warto wiedzieć o tym, że jest dostępny specjalne rozszerzenie dla Firefoksa, które usprawnia korzystanie z TinyPaste.
Źródło: TechCrunch