To nie tak miało być, czyli dzień robotów w Centrum Nauki Kopernik

W Centrum Nauki Kopernik odbył się szumnie zapowiadany dzień robotów. Obszerna informacja prasowa rozsyłana do mediów sprawiła, że na miejscu stawiło się szerokie grono dziennikarzy prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych. Z żalem muszę donieść, że z dużej chmury spadł malutki deszcz.

To nie tak miało być, czyli dzień robotów w Centrum Nauki Kopernik 1
Mariusz Kamiński

W Centrum Nauki Kopernik odbył się szumnie zapowiadany dzień robotów. Obszerna informacja prasowa rozsyłana do mediów sprawiła, że na miejscu stawiło się szerokie grono dziennikarzy prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych. Z żalem muszę donieść, że z dużej chmury spadł malutki deszcz.

W zapowiedzi wydarzenia pełno było frazesów o bliskich spotkaniach trzeciego stopnia ze sztuczną inteligencją, rozpoznawaniem emocji i dialogu między ludźmi a robotami. Na pokazie nie miało zabraknąć teoretycznie najciekawszych przykładów prezentujących najnowsze osiągnięcia AI i robotyki. Wybrałem się do C.N.Kopernik pełen wyobrażeń o niesamowitościach, które miałem zobaczyć. Uraczony zostałem przaśnym przedstawieniem dla dzieci, które niczemu winne, zostały zrobione przez organizatorów w przysłowiowego konia.

IURO udziela "wywiadu"

To nie tak miało być, czyli dzień robotów w Centrum Nauki Kopernik 2

IURO wjechał na scenę na czterech kółkach, które służą mu do nieśpiesznego przemieszczania się po otoczeniu. Wraz z nim na scenie pojawiła się pani z Samsunga (główny sponsor spotkania), która zapowiedziała, że przeprowadzi prawdziwy wywiad z tym sympatycznie wyglądającym robotem. Rumieńce wyszły na twarze zgromadzonych dziennikarzy i podekscytowanych dzieciaków. Padło kilka pytań. Czy robot jest podekscytowany? Czy spał dobrze w nocy? Czy przywitał się już z innymi robotami? IURO odezwał się z głośnika w brzuchu i "robotycznym" głosem udzielał zabawnych odpowiedzi, machając przy okazji uszami i brwiami.

Nagle IURO przestał reagować na zaczepki pani i po raz kolejny wygłosił odpowiedź na wcześniej zadane pytanie. Tym razem czerwony zrobił się pan siedzący niedaleko z laptopem, bo najwyraźniej kliknął nie ten plik dźwiękowy co trzeba. Lipny wywiad bardzo szybko się skończył i IURO zjechał na miejsce tuż obok sceny. Kolejne 15 minut prezentacji to tancerze (jak najbardziej ludzcy) brykający w rytm techno i popisujący się umiejętnościami "robot dance". Pomyślałem, że nie po to tu przyszedłem, więc dopchałem się do IURO z zamiarem zadania kilku pytań. Bardzo szybko okazało się, że IURO nie wygłosi już żadnego zdania, tylko tak będzie stał, w bezruchu. Prezenter Polsatu uśmiechnął się i bąknął do kamerzysty - "przereklamowane!".

R2D2 z inteligencją kciuka

R2D2. Jeździł, piszczał, migał, zaczepiał dzieciarnię i wzbudzał powszechną radość. Chcę wyraźnie podkreślić, że model był świetnie wykonany, szczere ukłony dla konstruktora. No tak, tylko że to był model, a nie robot. Po minucie wyłowiłem z tłumu pana, który dzierżył w dłoni pokaźny dżojstik z kilkoma guzikami, pozlepiany do kupy taśmą samoprzylepną.

Inteligencja "robota" sprowadzała się do kciuka jego właściciela, który to właściciel posiadł niezwykłą umiejętność jednoczesnego udzielania wywiadów i sterowania modelem. Pan plótł farmazony o swoim R2D2, a kciuk ciężko pracował, by nie porozjeżdżać zgromadzonych gimnazjalistów. Szkoda tylko, że ten robot była taki, hmm... na pół gwizdka.

No chyba sobie jaja robicie...

To nie tak miało być, czyli dzień robotów w Centrum Nauki Kopernik 3

Pal licho mój stracony czas. Najbardziej szkoda mi było dzieci, które to wszystko oglądały. Nie po to idzie się do centrum nauki, żeby być oszukanym. Dzieci w swej naiwności będą opowiadać, że widziały robota, który przeprowadził inteligentną rozmowę, gdy w rzeczywistości to była ściema! Bardzo nieładnie, drodzy pracownicy CNK!

Jestem w stanie zrozumieć ograniczone środki finansowe, presję czasu, itp. Domyślam się, że był to "miś na skalę naszych możliwości". Ale nie jestem w stanie zrozumieć okłamywania odwiedzających i pokazywania im odkurzacza z przyklejonym flamastrem.

Żeby zakończyć pozytywną nutą

To nie tak miało być, czyli dzień robotów w Centrum Nauki Kopernik 4

Na odchodnym natknąłem się na drugą perełkę. Tuż przy wejściu głównym stał RoboThespian. Ten humanoidalny robot wyglądał wyjątkowo robotycznie. Gestykulował, mówił, mrugał oczami/ekranami LCD. I choć odtwarzał wcześniej nagrane sekwencje, to i tak był zdecydowanie lepszym widowiskiem, niż to, co zaprezentowano na otwarciu. A więc, na koniec RoboThespian w akcji!

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości