Tokyoflash Fire - zegarek łamigłówka
Zegarki trzymają się mocno, mimo że stają się coraz bardziej elementem stricte dekoracyjnym, funkcjonalność spychając na dalszy plan. Tokyoflash Fire jest tego doskonałym przykładem - choć da się go używać w zupełnej ciemności, to odczytanie aktualnej godziny wymaga przynajmniej troche skupienia, co zaprzecza nieco idei podręcznego czasomierza. Ale za to wygląda bardzo intrygująco i niebanalnie.
11.11.2008 | aktual.: 15.03.2022 10:30
Zegarki trzymają się mocno, mimo że stają się coraz bardziej elementem stricte dekoracyjnym, funkcjonalność spychając na dalszy plan. Tokyoflash Fire jest tego doskonałym przykładem - choć da się go używać w zupełnej ciemności, to odczytanie aktualnej godziny wymaga przynajmniej troche skupienia, co zaprzecza nieco idei podręcznego czasomierza. Ale za to wygląda bardzo intrygująco i niebanalnie.
Aby sprawdzić, która godzina, trzeba tylko pamiętać, że żółte diody odpowiadają pełnym godzinom, czerwone dziesiątkom mimut, a zielone pojedynczym minutom. Potem wystarczy już tylko pododawać i złożyć to w całość, choć istnieje ryzyko, że pytająca o godzinę piękność poznana na imprezie zdąży już odejść zapytać kogoś innego. Chyba, że uda nam się ją wciągnąć we wspólne odgadywanie czasu, co może dostarczyć inspirującego zajęcia na długie, nomen omen, godziny.
Jeśli chcecie się sprawdzić w rozwiązywaniu łamigłówek na czas, to zegarek możecie kupić za ok. 130 dolarów.
Źródło: Gizmodo