TOP 10 gadżetów ze świetlnych mieczy
10.10.2010 21:00, aktual.: 15.01.2022 14:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miecze świetlne z "Gwiezdnych Wojen" do dziś wywołują zdumienie i fascynują nie tyko zwolenników jasnej lub ciemnej strony mocy. Dlatego też od jakiegoś czasu zaczęły powstawać gadżety Star Wars przypominające tę futurystyczną broń.
Miecz do pukania
Któż nie lubi puknąć sobie kilka partyjek bilarda? A co się stanie, jeśli będzie do fan "Gwiezdnych Wojen"? Wtedy specjalnie dla niego należy przygotować specjalny, unikatowy kij, który przypomina miecz świetlny. Wyobraźcie sobie, jaką furorę zrobi taki gadżet, jeśli zabierzemy go ze sobą na miasto.
Pałeczki
Gorączka "Gwiezdnych Wojen" dotarła również do Azji. Tam, według narodowych tradycji, połączono (na niby) świetlną technologię z klasycznymi pałeczkami. A gdyby tak stworzyć świetlny nóż? Wtedy już nikt nie potrzebowałby tych z "ząbkami".
Czas oświecenia
Nawet zwykła lampka LED zasilana przez port USB może być ciekawa i nietypowa. Idealnym tego przykładem jest właśnie to akcesorium firmowane przez Jedi.
Do "ciućkania" i lizania
Miecze świetlne mogą znaleźć swoje odpowiedniki nie tylko w technice, ale i w przemyśle spożywczym. Dla najmłodszych miłośników Star Wars przygotowano takie oto świetlne lizaki. Założę się, że żaden urwis po spałaszowaniu tego smakołyku nie będzie chciał za żadne skarby wyrzucić "patyczka".
"Masówka"
Broń Jedi może służyć również jako "masówka", czyli zwykły pendrive. Jednak posiadanie takich gadżetów mija się z celem, jeśli chowamy je skrzętnie w domu, zamiast zabrać ze sobą do szkoły czy na uczelnię.
Oryginały
Niektórzy dążą do tego, aby mieć kopie świetlnych mieczy, które są jak najbardziej zbliżone do oryginałów. Tylko nieliczni mogą znaleźć w Sieci czy w sklepach limitowane edycje mieczy, które wykonane są z najwyższej jakości materiałów i wiernie odwzorowują filmową broń. Gdyby tylko jeszcze działały w taki sam sposób...
Pokaż mi to!
Gadżet, który potrafi w pewien sposób imitować działanie świetlnego miecza, to nic innego jak laserowy wskaźnik. Efekt będzie o niebo lepszy, jeżeli urządzeniem tym posłużymy się w zakurzonym i zaciemnionym pomieszczeniu. Wtedy dokładnie zaobserwujemy słup światła wybiegający z soczewki wprost na ścianę. Niby to nic szałowego, ale poudawać zawsze można.
Użyj mocy
Mieciu, użyj mocy i przełącz te reklamy na jakiś film. I wtedy rycerz Miecio sięga po pilota sygnowanego przez Jedi i dokonuje rzeczy niemożliwej, czyli... "wrzuca" inny kanał. Oczywiście w HD, no bo jakby przecież inaczej...
Łycha
Oto kolejny gadżet dla najmłodszych miłośników "Gwiezdnych Wojen". Wyobraźcie sobie kilkuletniego naśladowcę Hana Solo, który walczy przy obiedzie z ciemną stroną mocy, czyli z wątróbką, kalarepą i cukinią. Ale wystarczy dać takiemu nicponiowi dobry argument w postaci świetlnej łyżki, a ten sam unicestwi w swoim przewodzie pokarmowym wszystkie te "pyszności".
Latarka
Nie wyobrażam sobie, aby przeciętny amator świetlnych mieczy mógł nie mieć latarki na wzór tej broni. Dodatkowy bajer w takiej zabaweczce to "dźwięk", który pomimo wbudowanego głośniczka niskiej klasy potrafi oczarować charakterystycznym dźwiękiem. Brzmi mniej więcej tak: "byyyzzuuummm"....