TOP 5: Lampiony i latarenki na Halloween
Halloween za pasem. Dyń w sklepach zatrzęsienie - oczywiście najbardziej ekologiczne to te naturalne. Ale Halloween coraz częściej kojarzy się też wieczorem pełnym lampionów i latarenek. Zapraszam na przegląd tychże w wersji eko. Poniżej zobaczcie również na filmie, jak samemu w 15 minut przygotować wyjątkowo atrakcyjny lampion, wykorzystując do tego przedmioty, które znajdują się w każdym domu. Efekt końcowy murowany!
Halloween za pasem. Dyń w sklepach zatrzęsienie - oczywiście najbardziej ekologiczne to te naturalne. Ale Halloween coraz częściej kojarzy się też wieczorem pełnym lampionów i latarenek. Zapraszam na przegląd tychże w wersji eko. Poniżej zobaczcie również na filmie, jak samemu w 15 minut przygotować wyjątkowo atrakcyjny lampion, wykorzystując do tego przedmioty, które znajdują się w każdym domu. Efekt końcowy murowany!
Takie lampiony - o ile tylko będą świecić dzięki LEDowej "świeczce" zasilanej baterią, można spokojnie zawiesić w ogrodzie. Jeśli planujecie szaloną imprezę w domu, pożar raczej nie wchodzi w rachubę (przynajmniej nie z powodu takich lampionów).
Teraz czas na wariacje na temat stylu eko- latarenek i lampionów:
- Szykownie - elegancki lampion zasilany światłem słonecznym. Stylistycznie pasuje raczej do spotkania dobrych wróżek niż do zlotu wiedźm, ale na randkę z przystojnym czarodziejem będzie idealny. Przy zaplanowanym dłuuugim spotkaniu masz oświetlenie na 8 godzin (pod warunkiem całkowitego naładowania baterii). Lampion jest praktyczny: ma przycisk - wyłącznik. Romantyczny nastrój można więc przywoływać wedle upodobania; lub - gdy zajdzie taka potrzeba - pogrążyć się w ciemności.
- Tradycyjnie, w nowoczesnym wydaniu. Szkliwioną ceramikę jako obudowę dobrze znamy choćby z popularnych domków aromaterapeutycznych. Ta lampka ma u góry wbudowaną małą baterię słoneczną. Naładowanie jej do końca zapewnia 8 godzin świecenia. Kształt latarenki wprawdzie do najoryginalniejszych nie należy, ale każdej czarownicy przyda się taki gadżet - w zastępstwie magicznej, szklanej kuli.
- Nowocześnie - latarenka niczym prawdziwa magiczna kula. Tyle tylko, że do jej rozświetlenia nie są potrzebne żadne czarodziejskie moce, a jedynie odrobina pracy fizycznej. Minuta kręcenia ruchomą częścią latarenki dostarczać ma aż 30 minut światła. Co więcej, baterie można naładować na zapas: na dwa dni przed planowanym wykorzystaniem latarenki - idealne rozwiązanie dla zabieganych aż po halloweenowy wieczór.
- Klasycznie - dla tych członków czarodziejskiego ugrupowania, którzy kochają tradycję i nie gardzą nowoczesnymi wynalazkami. Model przypominający lampiony naftowe sprzed ponad 100 lat docelowo opracowany dla globtroterów i wyposażony w zasilanie z baterii słonecznej. Nie widzę przeszkód, by nowoczesny czarnoksiężnik nie mógł oświecać sobie stron magicznej księgi taką właśnie latarenką - cenny manuskrypt z tajemnymi zaklęciami (nawet gdyby to była tylko książka z przepisami na nalewki) na pewno nie spłonie, znalazłszy się przypadkiem niebezpiecznie blisko źródła światła.
- Dla ceniących czas mam propozycję latarenki w kształcie klepsydry z wbudowanym timerem i energooszczędną diodą LED. Najdziwniejsze jest jednak to, że latarenkę można tak jak klasyczną klepsydrę odwracać - światło "przechodzi" w tym modelu z jednej części klepsydry do drugiej w tempie uzależnionym od ustawienia timera. Z każdą mijającą minutą dolna część klepsydry robi się coraz jaśniejsza. Latarenka w sam raz dla halloweenowej "inkwizycji", liczącej nieszczęśnikowi przyłapanemu na gorącym uczynku czas na udzielenie odpowiedzi.
Już teraz życzę Wam niezapomnianych przeżyć podczas tegorocznego Halloween - niech ekologia będzie z Wami ;-).