2.Częstsze choroby tropikalne w klimacie umiarkowanym - skoro tropikalne mikroby lubią ciepło, to szczególnie zagrożone wystąpieniem takich chorób staną się rejony m.in. śródziemnomorski i ciepłego południa oraz północy pasów klimatu umiarkowanego. Już teraz naukowcy biją na alarm, szczególnie wskazując na panoszącą się malarię.
3.Alergie – im więcej chemii wokół nas, w nas i na nas; im więcej przesadnej (i szalenie niezdrowej!) sterylnej czystości, tym bardziej dezorganizuje się praca układu odpornościowego każdego z nas. A szczególnie dzieci. Nie chodzi o życie w brudzie albo o samodzielne wytwarzanie żywności. Chodzi o zdrowy rozsądek – mikroby są nam potrzebne do życia i do „gimnastykowania” systemu immunologicznego, a żywność nienafaszerowana chemią i „upiększającymi” dodatkami to podstawa zdrowia. Genetyczne modyfikacje nie szkodzą środowisku. Szkodzą za to pestycydy, insektycydy, nadmiar nawozów mineralnych i ogromne ilości środków czystości spłukiwanych do kanalizacji.
4.Wymieranie gatunków – jeśli stopią się lody podbiegunowe, gdzie zamieszkają zwierzęta, których naturalnym środowiskiem życia są wiecznie zaśnieżone rejony Ziemi? Gdzie schronią się ryby, zamieszkujące jedynie czyste akweny? Degradacja środowiska postępuje zbyt szybko, by gatunki miały czas na adaptację do nowych, mniej komfortowych warunków życia. Część z nich po prostu zniknie z rejestru istot zamieszkujących nasz glob.
5.Migracje ludności – masowo trzeba będzie uciekać z zalewanych przybrzeżnych rejonów (poziom wód podniesie stopiony śnieg) albo ze zbyt gorących, suchych terenów (Sahara już teraz się powiększa). A za wielkie zagęszczenie może rodzić konflikty zbrojne...
Foto: www.fotomodelki.kom.pl