Top 7 udanych filmowych adaptacji gier
Dzisiaj na ekrany naszych kin wchodzi długo oczekiwana adaptacja gry Max Payne. Zwiastuny, plakaty i zdjęcia są zachęcające, ale pierwsze recenzje nie były zbyt pochlebne. Postanowiłem zatem przyjrzeć się najlepszym ekranizacjom gier. Czy są w ogóle takie? Przyznam, że zadanie było naprawdę karkołomne. Zamiast typowego Top 10 udało mi się wyszukać tylko 7 udanych adaptacji, z tego niektóre zaledwie względnie. Cóż, przenoszenie gier na duży ekran to z bliżej dla mnie nieznanych powodów nadal ciężkie przedsięwzięcie, ale jak widać po zapowiedziach (Tekken, Prince of Persia, Bioshock itd.) filmowcy nie mają zamiaru się poddać.
Dzisiaj na ekrany naszych kin wchodzi długo oczekiwana adaptacja gry Max Payne. Zwiastuny, plakaty i zdjęcia są zachęcające, ale pierwsze recenzje nie były zbyt pochlebne. Postanowiłem zatem przyjrzeć się najlepszym ekranizacjom gier. Czy są w ogóle takie? Przyznam, że zadanie było naprawdę karkołomne. Zamiast typowego Top 10 udało mi się wyszukać tylko 7 udanych adaptacji, z tego niektóre zaledwie względnie. Cóż, przenoszenie gier na duży ekran to z bliżej dla mnie nieznanych powodów nadal ciężkie przedsięwzięcie, ale jak widać po zapowiedziach (Tekken, Prince of Persia, Bioshock itd.) filmowcy nie mają zamiaru się poddać.
Listę otwiera ostatniego dzieło Uwe Bolla. Jakim cudem się tutaj znalazło? Może dlatego, że film jest tak głupi, że pasuje do równie chorej i absurdalnej gry. Niemiec złamał praktycznie każde tabu, pojechał po wszystkim co się da - religii, WTC, Bushu, nawet po sobie (świetne sceny!). Kiepskie kino klasy B ze sporą dawką idiotycznego humoru, który jednak potrafi rozbawić. Bolla nadal nie trawię, ale ten koszmarek mu się udał.
POSTAL TRAILER DE UWE BOLL
Gdyby tak zapomnieć, że film Xaviera Gensa jest na podstawie gry, wyszłoby na to, że Hitman to całkiem niezłe kino akcji. Mogłoby być jeszcze lepsze, gdyby trzymało się bardziej realiów pierwowzoru. Pomimo moich obaw, Timothy Olyphant sprawdził się przyzwoicie w roli Agenta 47, choć oczywiście o niebo lepiej wypadłby chociażby Jason Statham. Nie jest źle, film da się obejrzeć bez zgrzytania zębów.
Hitman movie trailer (HD)
W gruncie rzeczy pozycja ta nie ma nic wspólnego z grą poza samym tytułem. Sama w sobie jest jednak ciekawym eksperymentem ? pierwszy film z w pełni cyfrowymi postaciami. Miał to być początek końca dla prawdziwych aktorów, ale o to chyba jednak nie musimy się na razie martwić. Przyzwoite kino sci-fi z piękną stroną wizualną i muzyczną. Bardziej wierna i równie udana adaptacja to Final Fantasy VII: Advent Children.
Final Fantasy: The Spirits Within - Theatrical Trailer
Pierwsza ekranizacja gry, która się względnie powiodła. Paul W. S. Anderson pozostał wierny pierwowzorowi i nie zaczął zbytnio kombinować z fabułą (vide Street Fighter z Jean-Claude Van Dammem). Ładne efekty specjalne, dynamiczna muzyka i dobrze odwzorowane postacie. Zabrakło tylko brutalności, która była domeną serii firmy Midway Games. Ponoć w tej kwestii ma być lepiej w przypadku ekranizacji Tekkena.
Mortal Kombat Trailer
Kolejna produkcja Paula W. S. Andersona, która znalazła się na tej zaszczytnej liście. Nie rozumiem tych wszystkich ataków na adaptację Resident Evil. Pomysł jest dobry, wykonanie na poziomie, klimat grozy wystarczający, muzyka Marilyn Mansona kapitalna. A że nie było to bezpośrednie odwzorowanie gry, to w niczym nie uwłacza tej pozycji. Kontynuacja była wierniejsza, a wyszła słabo.
Tak, fałszywy zwiastun ekranizacji kultowej gry zrobił na mnie spore wrażenie, dlatego postanowiłem zamieścić go na liście. Pomysł jest tak absurdalny, że aż zapiera dech w piersi. Trailer ma klimat, niezłą (sic!) fabułę i naprawdę mogłoby z tego wyjść coś zabawnie sensownego. Polecam jeszcze zapoznać się ze zwiastunem Sapera, a także z krótkim filmem Pac-Man. Pomysłowość fanów nie zna granic.
Tetris - The Movie
Pierwsza ekranizacja gry, która poza kilkoma elementami podoba mi się od początku do końca. Christophe Gans kapitalnie uchwycił klimat pierwowzoru, wykorzystał najciekawsze kreatury z serii, poraził porządną scenografią i zaciekawił tajemniczą fabułą. Film sprawdza się zarówno jako dobra adaptacja, ale także i niezły horror. Jak się chce to można. Obawy mam tylko przed sequelem, gdyż Gans najprawdopodobniej nie będzie już reżyserem.