TOP 8 broni na wodę w sam raz na śmigusa-dyngusa

Choć nazwa kojarzy się Polakom raczej z ikoną PRL-owskich ulic niż zabawą w lany poniedziałek, Saturator to znana linia pistoletów na wodę. Wyróżniają się one przede wszystkim automatyczną pompką zasilaną przez cztery baterie AA. Jedno jej naciśnięcie skutkuje wystrzeleniem serii wodnych pocisków.

Broń może wystrzelić do 4 razy na sekundę, a wymieniany magazynek jest w stanie pomieścić wodę na ok. 250 strzałów. Pistolet występuje w trzech wersjach (AK-47, Sig Sauer i Disruptor) oraz różnych kolorach.

Saturatory można znaleźć na Allegro w cenie ok. 75 zł.

Jeśli subtelnie polewanie przy użyciu tradycyjnej sikawki Wam nie wystarczy, a używanie wiadra uważacie za zbyt barbarzyńskie, oto prawdziwy Water Cannon. Zabawka potrafi momentalnie wyrzucić duże ilości wody i można ją ponownie bardzo szybko napełnić. Występuje w dwóch wersjach - MINI oraz XLR.

Niestety nie można jej kupić w Polsce. Amerykanie, którzy zdecydują się na zakup tej zabawki, mają dożywotnią gwarancję - jeśli zabawka się zepsuje, mogą ją wymienić na nową. A przynajmniej tak zapewnia producent na swojej stronie internetowej i w reklamach.

Tradycja śmigusa-dyngusa zakłada polewanie swoich ofiar, ale nigdzie nie jest powiedziane czym. Jeśli tylko nam nie żal, możemy skorzystać z tego piwnego miotacza, który zrosi ofiary chmielowym napojem. Dzięki temu będą wyglądały i pachniały jak po powrocie z nocnego rajdu po okolicznych pubach.

Niegdyś ta wyjątkowa broń była dostępna w sklepie Think Geek za niecałe 23 dolary. Może się jeszcze kiedyś tam pojawi.

Chyba jedną z najgorszych rzeczy w czasie wodnej bitwy jest zostać na łasce wroga bez amunicji. Ten prosty pomysł raz na zawsze rozwiąże ten problem. Oczywiście pod warunkiem, że będziecie mieć odpowiednio długiego węża ogrodowego i nie pozwolicie, żeby ktoś zakręcił kurek.

Ten gadżet to prosty, żartobliwy koncept niemieckiego studia projektanckiego, ale spokojnie można go skonstruować we własnym zakresie lub skorzystać ze sprawdzonego ogrodowego pistoletu do zraszania.

Tym razem jest to produkcja w 100% własna - nie kupicie jej w sklepach. Twórca tej broni z pewnością nie myślał o śmigusie-dyngusie, ale gdyby za młodych lat pojawić się z czymś takim na podwórku, żadna bitwa nie skończyłaby się porażką. Działo ma zbiornik zdolny pomieścić ponad 3,5 litra wody i może strzelać w trzech trybach o różnym zasięgu.

Więcej zdjęć i sposób konstrukcji na tej stronie.

Seria Xploderz to coś pomiędzy pistoletami na wodę i popularnymi ASG strzelającymi kulkami. Każdy z nich strzela specjalną amunicją - żelowymi kulkami wypełnionymi wodą. W momencie uderzenia w cel kulki rozpryskują się - czyli efekt w sam raz na lany poniedziałek.

Pistolety występują w kilku odmianach, a każdy z nich może dostrzelić na odległość ponad 20 metrów. Specjalne kulki dokupowane są w "magazynkach", które łatwo wymienia się w ferworze walki. Pistolety można kupić m.in. na Amazon.com już od 10 funtów.

Poniżej reklama przedstawiające poszczególne modele w akcji.

To kolejna samoróbka w naszym zestawieniu - tym razem broń z kategorii ciężkiej, choć wykonanej z lekkich materiałów. Do zrobienia tej "bazooki" potrzeba jedynie kartonu, kilku drutów i gumek. Za amunicję posłużą balony wypełnione wodą, które będą się rozpryskiwać przy uderzeniu w cel.

Poniżej możecie zobaczyć, jak powstawała ta niezwykła broń. Filmik jest dość długi - jeśli chcecie zobaczyć efekt końcowy, skoczcie od razu do 8:25.

I przychodzi wreszcie czas na the Ultimate Water Gun. Połączenie hełmu motocyklowego i gaśnicy daje oszałamiający efekt - pistolet na głowę sterowany jednym naciśnięciem. Strumień długości ponad 20 metrów kierowany jest wszędzie tam, gdzie użytkownik obróci głowę.

Niestety the Ultimate Water Gun nie kupicie - przykładowe zdjęcia samoróbki możecie obejrzeć tutaj.

Źródło: coolthings.com • monster-munch.com • sscentral.org • xploderz.co.uk • youtube.com • ultimatewatergun.com