Toshiba 20GL1 - 3D bez okularów. Odpowiadam na Wasze pytania

Toshiba 20GL1 - 3D bez okularów. Odpowiadam na Wasze pytania
Szymon Adamus

21.03.2011 12:42, aktual.: 14.01.2022 13:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W zeszłym tygodniu prosiłem Was, byście przysyłali swoje pytania dotyczące telewizora 3D niewymagającego używania okularów: Toshiba 20GL1. W piątek miałem okazję pobawić się chwilę telewizorkiem. W pierwszych wrażeniach opisałem moje odczucia na gorąco. Dzisiaj już bardziej szczegółowo odpowiadam na Wasze pytania. Zapraszam.

W zeszłym tygodniu prosiłem Was, byście przysyłali swoje pytania dotyczące telewizora 3D niewymagającego używania okularów: Toshiba 20GL1. W piątek miałem okazję pobawić się chwilę telewizorkiem. W pierwszych wrażeniach opisałem moje odczucia na gorąco. Dzisiaj już bardziej szczegółowo odpowiadam na Wasze pytania. Zapraszam.

Bez zbędnego wstępu - jedziemy! Poniżej pytania HDTVmaniaków zebrane z komentarzy pod poprzednim wpisem, z profilu HDTVmanii na

Tworzenie 3D polega na dostarczeniu innego obrazu dla lewego i prawego oka. W przypadku paneli z okularami migawkowymi to właśnie ich szkła zasłaniają z ogromną prędkością raz lewe raz prawe oko. W panelach bez okularów, takich jak Toshiba 20GL1, odpowiada za to matryca ze specjalne uformowanych soczewek. Obrazy są kierowane w stronę widza pod różnym kątem, tworząc w odpowiednich punktach złudzenie 3D. Właśnie dlatego by na takich panelach podziwiać 3D dobrej jakości, musowo się ustawić w odpowiednim miejscu. Dość obrazowo pokazuje to sama Toshiba na prezentacji wideo.

Jak działa technologia 3D bez okularów w telewizorach TOSHIBA

Specyfikacje techniczne telewizora

  • przekątna - 20 cali;
  • rozdzielczość - matryca 4K (3840 x 2160) niezbędna do stworzenia obrazu 3D wysyłanego w dziewięciu kierunkach; efektywna rozdzielczość tego panelu to 1280 x 720 pikseli;
  • podświetlanie - 1440 diod LED;
  • kontrast - 550:1;
  • złącza - 4x HDMI, USB, LAN, cyfrowe audio, s-video;
  • waga - 36,5 kg (razem z bardzo dużą i ciężką podstawką);
  • wymiary - 170 x 162 x 26,6 cm;
  • cena - 240 000 jenów, czyli około 8500 zł.

Niestety, nie udało mi się zdobyć informacji o hercach i faktycznym poborze mocy.

Pod jakimi kątami widać obraz 3D i czy widać go z różnych odległości?

W trakcie testów okazało się, że położenie dające najbardziej zadowalający efekt to około dwóch metrów bezpośrednio na wprost od matrycy. Kąty około 40 stopni z lewej i z prawej strony też dawały bardzo dobry efekt. Mniej więcej w punkcie 30 stopni w lewo i prawo od środka znajduje się miejsce, gdzie składowe obrazy 3D wyraźnie się rozchodzą i obraz robi się mocno rozmazany. Po około 50 stopniach jakość też spada. Im podejdziemy bliżej panelu, tym wspomniane wartości maleją i efekt 3D "psuje się" po mniejszych wychyleniach głowy.

Zmiany w pionie nie mają już tak dużego wpływu na obraz.

Efekt 3D widać z różnych odległości, ale najlepszy jest z około dwóch metrów. Przystawiając nos prawie do samego ekranu, 3D jest widoczne, ale razem z dwoma obrazami tworzącymi złudzenie. Nie da się oglądać trójwymiaru na tym telewizorze 3D z bardzo bliska. Z daleka efekt jest widoczny o wiele słabiej. Pamiętajmy jednak, że ten panel ma tylko 20 cali przekątnej. Oglądanie materiału w 720p na takiej matrycy z odległości większej niż 2-3 metry i tak mija się z celem.

Porównanie do paneli z aktywnymi okularami

Z moich pierwszych wrażeń wynika, że efekt 3D na tym telewizorze bez okularów miło mnie zaskoczył. Po kolejnych dwóch dniach testów podtrzymuję tę opinię. Efekt trójwymiaru jest znakomity. Głębię widać w sposób podobny do dobrych paneli z okularami migawkowymi, ale obraz jest jaśniejszy i bez tak ostrego efektu skakania przy szybkich ruchach w poziomie. Absolutnie bezdyskusyjna jest też wygoda. Po prostu włączamy film z Blu-ray 3D i cieszymy się trójwymiarem. Bez konieczności myślenia o okularach, bateriach, nadajnikach sygnału itp.

Mnie najbardziej podobała się jednak wspomniana jasność. Wreszcie obraz 3D nie różnił się niczym w stosunku do wersji dwuwymiarowej.

Jak długo można oglądać 3D?

Trzeba jednak dodać, że niepożądane efekty przy oglądaniu obrazu 3D to kwestia bardzo indywidualna. Ja nigdy nie miałem z tym większych problemów. Najbardziej drażnią mnie okulary migawkowe, ale nawet z ich powodu nigdy nie miałem silnych bólów głowy czy mdłości.

Tego aspektu niestety nie da się sprawdzić inaczej niż samodzielnie.

W jakiej jakości jest materiał 3D? Czy potrzebne są specjalne materiały?

Znakomite pytanie i w zasadzie podstawa wszelkich dyskusji o jakości panelu. Treść to podstawa.

"Alicja..." z Blu-ray 3D wyglądała rewelacyjnie. Brakowało być może tych "kilku" pikseli więcej do pełnego 1080p, ale i tak było widać przyjemne HD i znakomite 3D. Ale już prezentacje przygotowane przez Toshibę były dość słabe.

O konwersji 2D do 3D można póki co zapomnieć. Efekt z takiego sztucznego 3D jakiś tam jest, ale tak delikatny, że w zasadzie bardziej przeszkadza niż cieszy. W przypadku gier wideo 2D do 3D jest już zupełnie bezużyteczne.

Mówiąc inaczej, jakość na tym i każdym innym telewizorze 3D zależy od materiału wyjściowego. Toshiba 20GL1 radziła sobie znakomicie z Blu-ray 3D, szczególnie tak dobrze przygotowanym jak "Alicja..." Tima Burtona, ale telewizor nie zdziała cudów. Ze słabego materiału nie zrobi nagle drugiego "Avatara".

Czy jeśli leży się na boku, widać efekt 3D?

Nie.

Czy trzeba robić zeza?

Jasne, że nie. Kto by to kupił? :)

Czy efekt 3D widać jednym okiem?

Przykro mi, ale nie.

Co z jakością zwykłego obrazu?

Osobiście lubię obraz zbliżony w ustawieniach do firmowych trybów dynamicznych. Jasny i jak najbardziej ostry. Pod względem jasności 20GL1 mnie nie zawiódł. Ostrość była, jak na mój gust, zbyt mała. Zachwycił mnie za to dźwięk. Telewizor grał bardzo głośno i czysto. Dużo lepiej niż niejeden telewizor "zwykłej" wielkości.

Problem z rzetelnym ocenieniem tego panelu jest jeden. Model, który do mnie dotarł, miał japońskie menu. Spróbujcie poprawić jakość obrazu albo chociaż zmienić tryb na jeden z przygotowanych fabrycznie, widząc na ekranie coś takiego.

Obraz

Inna kwestia, że bez względu na jakość obrazu po kalibracji tego panelu i tak nie warto kupować. I to wcale nie dlatego, że go w Polsce nie ma i nie będzie. On po prostu nie jest stworzony do używania w domu. Na wystawie w sklepie, w agencji reklamowej... być może. Ale nie do domu. Jest za duży, a zarazem ze zbyt małą przekątną, za ciężki i za drogi. Jakość obrazu w tym przypadku ma marginalne znaczenie. Nawet gdyby była najlepsza na świecie, to i tak panel nie byłby wart swojej ceny.

Werdykt

Toshiba 20GL1 to telewizor, którego absolutnie nie polecam... kupować. Polecam za to go zobaczyć na żywo, jeśli tylko będziecie mieli taką okazję. Jest to urządzenie, które najlepiej porównać do 11-calowego telewizorka Sony XEL-1. W tamtym przypadku japoński producent chciał pokazać możliwości technologii OLED. W tym Toshiba chwali się swoimi osiągnięciami w dziedzinie 3D bez okularów. 20GL1 jeździ po świecie (ode mnie powędrował prosto do Francji) i jestem pewien, że zachwyci jeszcze niejednego blogera.

Takie jest przeznaczenie tego panelu - ma zaciekawić. Sprawić, by osoby takie jak ja zmieniły nieco zdanie na temat telewizorów 3D bez okularów. Ja zmieniłem. Po zobaczeniu efektu trójwymiarowego na tym maluchu jestem skłonny uwierzyć, że być może duże telewizory tego typu wcale nie są tak bardzo odległe. Efekt trójwymiarowy już teraz jest znakomity. Powiedziałbym nawet, że wystarczająco dobry do popularyzacji. Przeszkodą są gabaryty no i oczywiście pieniądze. Producenci mają w swoich ofertach dziesiątki paneli 3D z okularami migawkowymi i muszą na nich zarobić. To będzie główny czynnik powstrzymujący rozwój 3D bez okularów. Jestem tego pewien, bo po trzech dniach zabawy z Toshibą 20GL1 wiem już, że bariera technologiczna jest mniejsza, niż sądziłem.

3D bez okularów może się udać. Nie dzisiaj, nie za rok, ale za 5 lat... kto wie.

Przeczytajcie też relację z Toshiba World 2011.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)