Toshiba Wipe - Twoje dane są bezpieczne, bo ich nie ma?
Już nie musisz szukać mikrofalówki lub rozwalać dysku młotkiem. Twoje dane nie wpadną w niepowołane ręce - oto nadchodzi z odsieczą japoński producent. Wprowadza on nową technologię, która automatycznie usunie dane... skutecznie.
12.08.2010 10:30
Już nie musisz szukać mikrofalówki lub rozwalać dysku młotkiem. Twoje dane nie wpadną w niepowołane ręce - oto nadchodzi z odsieczą japoński producent. Wprowadza on nową technologię, która automatycznie usunie dane... skutecznie.
Mechanizm znany po prostu jako Wipe (ang. wipe - wycierać, usuwać) stanowi rozszerzenie instrukcji oprogramowania wykorzystywanego w samoszyfrujących się (ang. self-encrypting drive) dyskach firmy Toshiba. Gwarantuje on, że dane znajdujące się na dysku zostaną automatycznie usunięte wraz z wyłączeniem systemu lub usunięciem dysku, np. podczas próby wyniesienia go lub podłączenia do innego komputera niż przypisany. To wszystko stanie się bez ingerencji oprogramowania.
Nic więc dziwnego, że firmy zacierają ręce i z niecierpliwością czekają na pierwsze urządzenia wyposażone w tę technologię. Powinna ona skutecznie ukrócić wypływ danych spowodowany wynoszeniem przez (byłych) pracowników dysków twardych. To nie wszystko - bezpieczne mają się stać również m.in. firmowe kopiarki, które dotychczas gromadziły wiele gigabajtów cennych danych, działając jak automatyczna kopia zapasowa. Teraz, w razie potrzeby, "zapomną" one o wszystkim. Będzie można bezstresowo wypożyczyć drukarkę sieciową lub odsprzedać sprzęt, nie tracąc czasu na skuteczne usuwanie ważnych danych.
Nie ma jednak róży bez kolców. Taki dysk będzie mógł sobie zafundować praktycznie każdy. Oznacza to w skrócie, że wszelcy przestępcy komputerowi, tacy jak piraci czy pedofile, czekają na wspomniane dyski z nie mniejszą niecierpliwością niż zazdrośnie strzegące swoich tajemnic koncerny. Dzięki technologii Wipe w razie wizyty "niespodziewanych gości" nie będą zmuszeni szukać mikrofalówki, trzaskać młotkiem czy smażyć dysk na oleju. Próba zabezpieczenia dowodów winy może skończyć się ich bezpowrotną utratą.
Nawet jeśli pominiemy niewłaściwe zastosowania wynalazku Toshiby, w dalszym ciągu pozostają takie kwestie, jak nagła utrata zasilania, awaria innych części systemu komputerowego czy nawet czynnik ludzki, kiedy to po ciężkim dniu zapomnimy o działaniu Wipe'a. Poza tym pracownikom pozostawiającym stanowiska pracy bez haseł i opieki na wiele godzin najnowsze osiągnięcie japońskiego giganta nie pomoże - zdrowego rozsądku, jak na razie, nic nie zastąpi.
Źródło: insidehw.com