Trolololo kontra sci‑fi [wideo]
Internet to niesamowity wynalazek - z czeluści czasu potrafi wyciągnąć takie kwiatki, o których każdy już dawno zapomniał. Jednym z takich cudactw jest Eduard Khil, rosyjski piosenkarz barytonowy, robiący ostatnio furorę w sieci. Kto z Was by pomyślał, że tego Pana można połączyć z sci-fi (m.in. z Star Wars, Star Trek, Lost)? Przekonajcie się, ile te pozornie przeciwległe bieguny mają ze sobą wspólnego. Ostrzegam, że albo zakochacie się w Khilu na zabój, albo po tych klipach znienawidzicie go dopóki śmierć Was nie rozłączy.
Internet to niesamowity wynalazek - z czeluści czasu potrafi wyciągnąć takie kwiatki, o których każdy już dawno zapomniał. Jednym z takich cudactw jest Eduard Khil, rosyjski piosenkarz barytonowy, robiący ostatnio furorę w sieci. Kto z Was by pomyślał, że tego Pana można połączyć z sci-fi (m.in. z Star Wars, Star Trek, Lost)? Przekonajcie się, ile te pozornie przeciwległe bieguny mają ze sobą wspólnego. Ostrzegam, że albo zakochacie się w Khilu na zabój, albo po tych klipach znienawidzicie go dopóki śmierć Was nie rozłączy.
TUTAJ posłuchajcie jego piosenki I Am Glad to Finally Be Home z 1976 roku, wokół której tyle szumu.
Gwiazda Śmierci to pikuś w porównaniu do siły barytonu Eduarda Khila.
Nadal nie rozumiecie, co się tak naprawdę dzieje na wyspie? No to tak jak Locke posłuchajcie jeszcze raz.
Nigdy nie lekceważ obcej cywilizacji!
Po takiej kuracji każdy by się zmienił nie do poznania.
Oto, co po dłuższym czasie piosenka Khila robi z naszym umysłem.
Oczywiście w sieci znajdziecie tego o wiele więcej. Wystarczy, że na YouTube wpiszecie "trololo". Nawet Jozin z Bazin nie doczekał się tylu przeróbek (choć to utwór o wiele bardziej skomplikowany ;)).
Źródło: Sci-Fi Wire