Microsoft argumentuje swoją decyzję chęcią "zachowania wstecznej zgodności" ze starymi stronami www, wyrażając w ten sposób z jak ogromną powagą i troską traktuje swoich potencjalnych klientów. Pierwsze dwa silniki będą odpowiedzialne za renderowanie stron z wykorzystaniem technologii znanych z wersji wcześniejszych - włącznie z IE7. Trzeci z silników będzie najnowocześniejszych (przechodzi "już" test ACID2 - który pozostałe przeglądarki zaliczyły już dawno). Wszystko by było jak należy, gdyby nie fakt, że to zawsze IE i jego "standardy" pozostawiały wiele do życzenia. Normą stało się projektowanie stron dla wszystkich przeglądarek i dodatkowo dostosowywanie strony do Internet-Explorera.
Microsoft dopiero od niedawna podchodzi do kwestii standardów sieciowych na poważnie, dotychczas traktował je tak, jak było mu wygodniej, co burzyło krew w webmasterach. Teraz chce najzwyczajniej w świecie okazać swoją dobroduszność. Moim zdaniem, Microsoft powinien się skupić przede wszystkim na stworzeniu jak najdoskonalszego silnika renderującego strony, z wykorzystaniem wszelkich standardów. Nowy engine z pewnością poradzi sobie ze stronami (nawet tymi przestarzałymi).
Ja osobiście fakt "nowości" w IE traktuje raczej jako ciekawostkę, aniżeli informację mającą na celu zachęcenie do porzucenia używanych przeze mnie przeglądarek (Flock, Opera).