Turystyka bez barier

Turystyka bez barier

Turystyka bez barier
Paulina Tyburska
17.01.2010 17:21

W księgarniach idąc do regałów z książkami turystycznymi widzę modę na publikacje tematyczne: wypady dla kobiet, singli, rodzin z małymi dziećmi, kumpli na aktywny wypoczynek czy podróżujących z własnym zwierzyńcem. Nie spotkałam się jednak z żadną publikacją dla osób niepełnosprawnych. Wciąż to jest temat tabu i nawet w przewodnikach po światowych stolicach można wzmianek na powyższy temat nie uraczyć. Jaki kraj europejski jako jeden z nielicznych dba o swoich niepełnosprawnych obywateli oraz turystów?

W księgarniach idąc do regałów z książkami turystycznymi widzę modę na publikacje tematyczne: wypady dla kobiet, singli, rodzin z małymi dziećmi, kumpli na aktywny wypoczynek czy podróżujących z własnym zwierzyńcem. Nie spotkałam się jednak z żadną publikacją dla osób niepełnosprawnych. Wciąż to jest temat tabu i nawet w przewodnikach po światowych stolicach można wzmianek na powyższy temat nie uraczyć. Jaki kraj europejski jako jeden z nielicznych dba o swoich niepełnosprawnych obywateli oraz turystów?

Chyba nietrudno zgadnąć, że jest to Wielka Brytania, choć wiadomo, że najwięcej udogodnień znajdziemy w dużych miastach, a przede wszystkim w Londynie.

W 2004 roku zostało wydane rozporządzenie, które nakazywało, żeby każdy hotel i  pensjonat  w kraju był przystosowany dla osób niepełnosprawnych, tak aby nie mieli oni trudności w zwiedzaniu Anglii. Bardzo dużą rolę odegrały organizacje pozarządowe, które pomogły rządowi i prywatnym hotelarzom usprawnić zmiany.

Powstały strony  internetowe, które pomagają zaplanować podróż, zarówno tę po kraju Sherlocka Holmesa, jak i dalsze wyprawy. Inne serwisy są wyszukiwarkami miejsc przyjaznych niepełnosprawnym, takich dzięki którym osoba na wózku czy niewidoma spędzi urlop na odpoczynku, a nie na zmaganiu się z przeciwnościami materii.

Na londyńskich lotniskach i w punktach informacji turystycznej znajdziemy ulotki z mapkami pomagającymi poruszać się po mieście. Duży nacisk kładzie się w nich na dostęp do metra oraz polecanie miejsc do spania. Czymś, co mnie zaskoczyło (acz pozytywnie) jest spis restauracji w których NIE ma udogodnień dla niepełnosprawnych. Cieszy przede wszystkim to, że łatwiej było wymieni czarną listę lokali. Myślicie, że kiedyś i w Polsce będzie możliwa taka lista?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)