Fani to taki gatunek ludzi, którzy lubią spekulować. I to spekulować nawet bardzo dużo. Dla sporej ilości widzów zaskoczeniem i zarazem rozczarowaniem była obecność Two Face'a w *Mrocznym rycerzu. *Większość spodziewała się, że w drugiej części Batmana Christophera Nolana zobaczymy tylko początki upadku Harveya Denta, a trzecia część będzie koncentrowała się właśnie wokół jego złego alter ego. Nawet po dość jednoznacznym zakończeniu Mrocznego rycerza fani zaczęli spekulować o jego występie w kontynuacji. Wszelkie przemyślenia uciął teraz Aaron Eckhart - "On nie żyje."
Muszę przyznać, że osobiście również liczyłem na powrót Two Face'a w trzeciej części, gdyż potencjał postaci był o wiele większy. Nie zamierzam narzekać na jego występ w Mrocznym rycerzu, bo Nolan świetnie wykonał swoje zadanie, ale mimo wszystko pozostał pewien niedosyt. "Pytałem Chrisa, czy byłaby szansa na powrót. On na to, że nie ma mowy." - zdradza Eckhart. Bardziej jednoznacznego stwierdzenia dostać nie można. A wątpię, by Nolan był Michaelem Bayem, który lubi puszczać w świat plotki na temat swojej produkcji.
Foto: Warner Bros.
Źródło: Chud
