Twórca GoldenEye 64 poniża Activision
Każdy, kto miał okazję zagrać w Golden Eye na Nintendo 64, wie, że to gra niezwykła. Sam nigdy nie grałem, ale wielu moich kolegów i znajomych twierdzi, że była to najciekawsza strzelanka tamtej epoki. Niebawem na Wii pojawi się remake gry. Okazuje się jednak, że nie dorasta on do pięt oryginałowi. Tak przynajmniej twierdzi twórca Golden Eye 64, Martin Hollis.
03.09.2010 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy, kto miał okazję zagrać w Golden Eye na Nintendo 64, wie, że to gra niezwykła. Sam nigdy nie grałem, ale wielu moich kolegów i znajomych twierdzi, że była to najciekawsza strzelanka tamtej epoki. Niebawem na Wii pojawi się remake gry. Okazuje się jednak, że nie dorasta on do pięt oryginałowi. Tak przynajmniej twierdzi twórca Golden Eye 64, Martin Hollis.
Golden Eye 007, bo o tym tytule mowa, według Hollisa, nie jest grą doskonałą. Jego zdaniem firma Activision nie jest w stanie odtworzyć klimatu pierwowzoru. Twierdzi on też, że fakt, iż firma wzięła się za tworzenie Golden Eye 007, jest podyktowany chęcią zdobycia korzyści majątkowych, a nie ma nic wspólnego z pasją, jaką ekipa włożyła w stworzenie oryginału tej gry.
[cytat]Wydaje mi się, że jest to decyzja biznesowa, nieprawdaż? Nazwa jest znana, więc jej użyjmy. Ciężko mi sobie wyobrazić zarząd studia Activision, który byłby podekscytowany pierwowzorem i chciał z nim coś zrobić. Zasadniczo to ciężko mi wyobrazić sobie ich podekscytowanie jakąkolwiek grą. Rozsądek podpowiada, że chcą być jak EA, ale trochę za bardzo naciskają. W tym są naprawdę dobrzy.[/cytat]
Co ciekawe, Hollis powiedział, że ma szacunek do studia Eurocom, które zajęło się tworzeniem remake'u, jednak czuwający nad wszystkim Activision raczej nie przyniesie grze wiele dobrego. Mocne słowa.
Źródło: officialnintendomagazine