Twórca "Gry o Tron" pisze książki na komputerze z DOS‑em, Marek Krajewski - na starym iPadzie
Niby dziesięcioletni sprzęt Apple to nie to samo, co komputer z DOS-em, ale narzędzie prasy polskiego pisarza również zaskoczyło czytelników. Autor kryminałów wyjaśnił, dlaczego preferuje tablet, a nie klawiaturę i duży ekran.
Kulisy pracy Krajewski odsłonił pisząc tekst właśnie na iPadzie. "Odpowiadam: na zzadnej klawiaturze nie pracowallo mi siee nigdy tak wygodnie jak na widocznej na zdjeeciu klawiaturze Apple’a" - wyjaśnił we wpisie opublikowanym na Facebooku.
Nie, nie - wszystko się w tym cytacie zgadza. To nie mój błąd ani pisarza. Taka pisownia jest celowa.
Jak wyjaśnia Krajewski, używanie klawiatury Apple'a podłączonej do iPada jest wygodne pod warunkiem, że zmienia polskie znaki diakrytyczne na inny zapis (ą = aa, ć = cc, ę = ee, ł = ll, ó = oo, ń = nj, ś = ss, ż = zz, ź = xx).
Skąd taka skomplikowana technika?
Krajewski wypracował więc nietypowy system, który sprawdza się przy pisaniu książek. Jak widać można tworzyć popularne kryminały na niewielkim ekranie z podłączoną klawiaturą, która na dodatek nie radzi sobie z przyzwyczajeniami "starego windowsiarza".
Jak powstawała "Gra o tron"?
Autor "Pieśni Lodu i Ognia", która jest literackim pierwowzorem serialu "Gra o tron", nie musi martwić się o wirusy komputerowe, a kiedy pracuje, nic go nie rozprasza. Martin używa do pisania maszyny z systemem MS-DOS. W programie Conana O'Briena wyjaśnił, że nie jest wcale taki zacofany, tylko po prostu tak mu wygodnie.
Swoją drogą to ciekawe, jak będą wyglądały muzea przyszłości. Dziś odwiedzając dom pisarza czy kompozytora oglądamy jego rękodzieła, pióro, które trzymał, a bardziej nowoczesnych przypadkach np. maszyny do pisania.
Czy za 50 lat wchodzący do muzeum będą podziwiali komputer z DOS-em, na którym powstała "Gra o Tron"? Dysk twardy z zachowanym oryginalnym plikiem? Wspomnienia będzie odtwarzało się na podstawie listów, które autor pisał i otrzymywał, tylko z rozmów na Messengerze? A dziennik pisarza powstanie na bazie facebookowych notek? Tak to może właśnie wyglądać.