Ubrania prosto od Mućki! [wideo]
Mleko jest smaczne, ponoć też zdrowe, ale wątpię, by komuś przyszło do głowy, że popularny biały płyn może zostać wykorzystany jako zamiennik... jedwabiu. Zobaczcie koniecznie kolekcję ubrań rodem z pastwiska.
30.07.2011 12:00
Mleko jest smaczne, ponoć też zdrowe, ale wątpię, by komuś przyszło do głowy, że popularny biały płyn może zostać wykorzystany jako zamiennik... jedwabiu. Zobaczcie koniecznie kolekcję ubrań rodem z pastwiska.
Mleczne ciuchy to realizacja pomysłu designerki i mikrobiolożki (tak, jak widać można z sukcesem łączyć te dziedziny!) Anke Domaske, pochodzącej z Hanoweru. W toku wieloletnich badań, udało jej się opracować optymalną metodę przetwarzania zsiadłego mleka w tkaninę o właściwościach podobnych do jedwabiu i umożliwiających pranie jej jak każdego innego materiału. Bez zagłębiania się w szczegóły, sposób opiera się na wyekstrahowaniu białka - kazeiny - z tężejącego płynu.
Niestety, nie do końca wiadomo czym nowa metoda różni się od tej stosowanej już w latach 30. XX wieku (mleczne tkaniny były na rynku już wtedy!), ale wszystko wskazuje na to, że nowy-stary materiał jest obecnie jest bardziej trwały.
Domaske sprzedaje swoje ubrania stosunkowo tanio jak na "górną półkę" (ceny od ok. 200 dol.), a już niedługo rusza także kolekcja męska. Mimo to w ubraniach z metką Mademoiselle Chi-Chi chadza wiele gwiazd Hollywood. Zobaczcie materiał wideo:
German designer Anke Domaske and her fashions made from milk | euromaxx
Źródło: dvice