Umierające salony gier...
Filmowiec Jon Rafman zrealizował kilkunastominutowy reportaż na temat salonów gier, które powoli ochodzą do lamusa. Materiał jest nostalgiczny i pełen gorących wspomnień czegoś, co w Europie i USA wydaje się zanikać, podobnie jak niedawno czarne dyskietki i 8-bitowe konsole.
Filmowiec Jon Rafman zrealizował kilkunastominutowy reportaż na temat salonów gier, które powoli ochodzą do lamusa. Materiał jest nostalgiczny i pełen gorących wspomnień czegoś, co w Europie i USA wydaje się zanikać, podobnie jak niedawno czarne dyskietki i 8-bitowe konsole.
[cytat]Salon gier Chinatown Fair został zamknięty 28 lutego 2011 roku po ponad 50 latach. Gracze nadal są w żałobie. CF był jednym z ostatnich salonów gier wideo w Ameryce, w którym można było zmierzyć się z silnymi przeciwnikami. Spędziłem większą część 2009 roku w ciemnym salonie na końcu ulicy Mott, arenie walk najlepszych graczy w historii[/cytat]
- pisze autor filmu na tej stronie. Autor przygotował dla swojego dzieła równie klimatyczną stronę.
CODES OF HONOR (2011)
Na "Codes of Honor" można patrzeć jak na mocno przesadzoną i przeintelektualizowaną gloryfikację czegoś, co w zasadzie powinno być tylko czystą rozrywką. Ale z drugiej strony jeśli podobne reportaże na temat filmów i książek nikogo już nie dziwią, to dlaczego wyrażanie swojej miłości do gier miałoby wywoływać zdumienie? Dzisiaj gra już prawie każdy. I każdy ma prawo o swojej pasji mówić...