USB melduje się na pokładzie
Użytkowników komputerów możemy podzielić na lubiących tzw. kreatywny chaos oraz na tych, dla których nawet najdrobniejsza zbędna rzecz leżąca na biurku to przekleństwo i stracony dzień. Porządek możemy zaprowadzić różnymi metodami. Na przykład poprosić o pomoc... marynarkę wojenną.
Użytkowników komputerów możemy podzielić na lubiących tzw. kreatywny chaos oraz na tych, dla których nawet najdrobniejsza zbędna rzecz leżąca na biurku to przekleństwo i stracony dzień. Porządek możemy zaprowadzić różnymi metodami. Na przykład poprosić o pomoc... marynarkę wojenną.
Duet projektanów GIFFIN'TERMEER uraczył nas propozycją koncentratora USB inspirowanego bojowymi jednostkami pływającymi.
Łodzie budzą zainteresowanie, ponieważ są proste i eleganckie. Ich dolna część jest gładka i opływowa, natomiast na pokładach pełno jest różnego rodzaju urządzeń-radarów, broni, kół ratunkowych itp. Jednym słowem - chaos. Podobnie rzecz się ma z naszymi biurkami.
W pierwszej fazie projektów hub miał mieć kształt parowca (a wystające kable miały symbolizować dym unoszący się z kominów). Wygrał jednak koncept okrętu wojennego. Urządzenie ma wbudowanych 5 portów USB. Statek dostępny jest tutaj w cenie 23 dolarów.
Źródło: core77