Van Damme nie chce grać pustych ról
Pod koniec listopada dziwiłem się, dlaczego Jean-Claude Van Damme odrzucił rolę w nowym filmie Sylwestra Stallone, The Expendables. Można się domyślić, że aktor skończył z pustymi rolami w filmach akcji. Van Damme dojrzał do czegoś bardziej poważnego, a nie tylko wydmuszki z groźną miną i karabinem w rękach. Dalej we wpisie dowiecie się, jak się rozegrała sprawa między Belgiem a Stallone.
Pod koniec listopada dziwiłem się, dlaczego Jean-Claude Van Damme odrzucił rolę w nowym filmie Sylwestra Stallone, The Expendables. Można się domyślić, że aktor skończył z pustymi rolami w filmach akcji. Van Damme dojrzał do czegoś bardziej poważnego, a nie tylko wydmuszki z groźną miną i karabinem w rękach. Dalej we wpisie dowiecie się, jak się rozegrała sprawa między Belgiem a Stallone.
"Stallone dał mi rolę w jego następnym filmie. Ale ja go pytam o temat, o historię. On odpowiada: 'Zarobisz dużo pieniędzy.' Nie chcę słuchać takich rzeczy, chcę wiedzieć, jaka jest moja postać. Nie był mi w stanie tego powiedzieć. 'No wiesz, yyy, walka będzie niezła.' Więc ja na to: 'Sly, jaka jest moja postać?' Tak że ostatecznie darowałem sobie ten film."
Muszę przyznać, że Van Damme zyskał w moich oczach. Miał szansę na wielki powrót, ale odrzucił rolę, bo nie interesują go pieniądze, lecz historia. Jeśli to prawda, aktor najzwyczajniej w świecie chce zmienić image. Na razie rezultat jest jak najbardziej pozytywny, gdyż w JCVD pokazał na co go stać. Jedni mogą go uznać za szaleńca, że odrzuca fortunę, inni mogą go docenić za chęć przekazania czegoś więcej.
Źródło: Moviehole