Vitrahaus - koszmar architekta czy dzieło artysty?
Dom z widokiem na cztery strony świata nie jest już w modzie - zdają się mówić projektanci z Herzog & de Meuron, tworząc ten niewątpliwie intrygująco wyglądający budynek. Co ciekawe, nie jest on jedynie kolejnym projektem, który nie doczeka się realizacji. Budynek już zbudowano i otwarto dla zwiedzających. Nazywa się Vitrahaus.
22.02.2010 | aktual.: 11.03.2022 16:01
Dom z widokiem na cztery strony świata nie jest już w modzie - zdają się mówić projektanci z Herzog & de Meuron, tworząc ten niewątpliwie intrygująco wyglądający budynek. Co ciekawe, nie jest on jedynie kolejnym projektem, który nie doczeka się realizacji. Budynek już zbudowano i otwarto dla zwiedzających. Nazywa się Vitrahaus.
Dom stoi na granicy niemiecko-szwajcarskiej, w miejscowości Weil am Rhein. Stanowi część kompleksu powstałego w celu prezentacji artykułów wyposażenia wnętrz produkowanych przez firmę Vitra. Budynek łączy w sobie klasyczną zabudowę z nowoczesnym układem. W rzeczywistości składa się z dwunastu domów, z czego pięć stanowi podstawę, podczas gdy pozostałe stoją jeden na drugim ustawione pod różnym kątem. Efekt przypomina nieco prace surrealistów, szczególnie te wykorzystujące iluzje optyczne do stworzenia tak zwanych figur niemożliwych.
Zgodnie z założeniami konstrukcyjnymi, ogromne okna mają dwa cele. W dzień zapewniają widoki mieszkańcom domu. Nocą, gdy zapalą się światła, stają się specyficznymi świecącymi portalami, przez które przechodnie mogą zajrzeć do środka.
Minimalistyczne przestronne wnętrza świetnie służą jako miejsce ekspozycji. W każdym z pokojów znajdują się inne produkty z oferty Vitry oraz ekran dotykowy, za pomocą którego można bardzo szybko i wygodnie przejrzeć katalog firmy.
Nie jestem przekonany, czy jest to dom, w którym chciałbym mieszkać, gdyż z natury cenię prostotę i prywatność, ale trzeba przyznać jedno: robi wrażenie.[block position="inside"]3314[/block]
Źródło: Gizmodo