W Chinach pociągi podróżują najszybciej, najdalej i najlepiej
Najlepiej uprzemysłowione państwa świata nieustannie zmagają się o miano posiadania najszybszej kolei i najlepszej technologii komunikacyjnej. Tym razem rekord prędkości padł w Chinach. Przekonajcie się, jak wiele brakuje Polsce do zrównania się z tamtejszymi standardami.
01.10.2010 12:53
Najlepiej uprzemysłowione państwa świata nieustannie zmagają się o miano posiadania najszybszej kolei i najlepszej technologii komunikacyjnej. Tym razem rekord prędkości padł w Chinach. Przekonajcie się, jak wiele brakuje Polsce do zrównania się z tamtejszymi standardami.
28 września odbyła się jazda testowa superszybkiego pociągu CRH380A na trasie z Shanghai'u do Hangzhou. Maksymalna prędkość, jaką udało się osiągnąć, wyniosła dokładnie 416,6 km/h (poprzedni rekord wynosił 394,3 km/h). Ten prawdziwy pocisk załadowany ludźmi porusza się ze średnią prędkością 350 km/h, co również plasuje go w ścisłej światowej czołówce. Wyznaczoną między dwiema metropoliami trasę (202 km) pokonuje w ok. 40 minut! Władze kolei szacują, że rocznie podróżować nią będzie ok. 80 mln pasażerów. Te liczby robią wrażenie.
Chiny w światowych rankingach prowadzą także w innych kategoriach. Łączna długość tras, na których kursują superszybkie pociągi, wynosi aż - uwaga - 7055 km. Jak dowiadujemy się od naczelnego inżyniera ministerstwa kolejnictwa - tamtejsze pociągi nie tylko jadą najszybciej i najdalej, ale także i cała infrastruktura jest najbardziej zaawansowane technologicznie.
Jak można by się spodziewać - na tym nie koniec. Do 2012 roku w ChRL będzie czynna sieć kolejowa o łącznej długości 130 tys. km, z czego 10% to trasy dla pociągów pocisków.
Pewnie ciekawi Was, jakie koszty wiążą się z tak olbrzymi inwestycjami. Dla przykładu: wybudowanie odcinka 1318 km między Pekinem a Szanghajem będzie kosztować ok. 32,5 mld dolarów.
Źródło: MIC Gadget