W ciągu czterech lat zobaczymy żywe mamuty

Tak przynajmniej twierdzą uczeni. Dzisiejszy wieczór upływa nam pod znakiem naukowych sensacji. Najpierw lek na kaca, a teraz mamuty. Jeżeli sądzicie, że przywrócenie do życia wielkich włochatych słoni nie wpłynie na Wasze życie (przynajmniej nie tak jak lek na kaca), to przypomnijcie sobie Park Jurajski.

W ciągu czterech lat zobaczymy żywe mamuty
Marek Maruszczak

18.01.2011 23:00

Tak przynajmniej twierdzą uczeni. Dzisiejszy wieczór upływa nam pod znakiem naukowych sensacji. Najpierw lek na kaca, a teraz mamuty. Jeżeli sądzicie, że przywrócenie do życia wielkich włochatych słoni nie wpłynie na Wasze życie (przynajmniej nie tak jak lek na kaca), to przypomnijcie sobie Park Jurajski.

Nie twierdzę wprawdzie, że mamuty zbuntują się i zaczną zabijać ludzi, ale nigdy nic nie wiadomo. Może nabiorą ochoty na małą wendetę za te wszystkie kamienie, które nasi przodkowie zrzucili na ich włochate głowy.

Koniec dywagacji, przechodzimy do faktów. Badania przeprowadziła ekipa, którą kieruje profesor Akira Iritani z Uniwersytetu w Kyoto. Naukowiec uważa, że technika, po raz pierwszy zastosowana w 2008 roku przez dr. Teruhiko Wakayamę. pozwoli na sklonowanie pierwszego mamuta w ciągu najbliższych czterech lat.

Podobna próba została podjęta w latach 90. Niestety jądra komórek wydobyte z fragmentów tkanki skórnej i mięśniowej mamuta znalezionego na Syberii okazały się zbyt mocno uszkodzone.

W 2008 roku,dr Teruhiko Wakayama zdołał jednak sklonować mysz z komórek, które pozostawały zamrożone przez 16 lat. Zdaniem prof. Iritaniego ta sama metoda okaże się skuteczna w przypadku zamarzniętego od 5000 lat mamuta. Uczony z Kyoto ma zamiar zastosować ją do wyodrębnienia nieuszkodzonych komórek jeszcze przed ich wydobyciem z zamarzniętych tkanek. Następnie wystarczy wstrzyknąć jądra do jajeczka samicy słonia afrykańskiego i po 600 dniach na świat przyjdzie prawdziwy mamut.

Czekam z niecierpliwością na efekty prac japońskiego uczonego. Kto wie, może następne będą dinozaury? W świetle ostatnich doniesień o ich roślinożernej naturze może to nie być nawet takie niebezpieczne.

Źródło: Telegraph

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.