Hiszpanie mają smykałkę do horrorów. W życiu bym się nie spodziewał, że mieszkańcy tego słonecznego kraju potrafią myśleć o czymś innym niż jedzenie, picie wina i imprezowanie, ale film sprawił, że zmieniłem zdanie. Teraz z dużym zainteresowaniem patrzę na poczynania braci Pastor, którzy kilka miesięcy temu skończyli film Carriers. Obraz był podobno całkiem solidny, ale dużego uznania w USiA nie zdobył, chociaż zapowiadał się naprawdę nieźle. Jak będzie z ich następnym filmem?
Hiszpanie mają smykałkę do horrorów. W życiu bym się nie spodziewał, że mieszkańcy tego słonecznego kraju potrafią myśleć o czymś innym niż jedzenie, picie wina i imprezowanie, ale film [REC] sprawił, że zmieniłem zdanie. Teraz z dużym zainteresowaniem patrzę na poczynania braci Pastor, którzy kilka miesięcy temu skończyli film Carriers. Obraz był podobno całkiem solidny, ale dużego uznania w USiA nie zdobył, chociaż zapowiadał się naprawdę nieźle. Jak będzie z ich następnym filmem?
Punktem wyjścia świetnego filmu zawsze musi być dobry scenariusz, a najnowszy obraz braci Pastor ma całkiem sympatyczną historię. Strange but true opowiadał będzie losy pewnej dziewczyny, która zachodzi w ciążę. Faktem tym idzie pochwalić się do rodziców ojca dziecka. Wszystko byłoby oczywiste, gdyby nie fakt, że jej chłopak, a jednocześnie sprawca ciąży nie żyje już od pięciu lat...
No i mamy zagwozdkę, ciekawych reżyserów i dobrą historię opartą na podstawie powieści Johna Searlesa, pod tym samym tytułem. Czy z tej mąki będzie dobry chleb? Oby, bo ja mam na ten obraz spory apetyt! A Wy, podzielacie moje zdanie? :)
Źródło: Variety
Foto: lumix2004