Wakacje bez niespodzianek zdrowotnych
Urlop zaplanowany. Ulubione buty i bluzki zapakowane. My szczęśliwi. Żeby nieplanowany ból żołądka czy poparzenie nie popsuły słodkiego nicnierobienia, musimy planowo przygotować się do wyjazdu. Aktywny wypoczynek niesie za sobą ryzyko urazów. Warto zabezpieczyć się na tę ewentualność i stosować prewencję.
02.04.2010 17:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Urlop zaplanowany. Ulubione buty i bluzki zapakowane. My szczęśliwi. Żeby nieplanowany ból żołądka czy poparzenie nie popsuły słodkiego nicnierobienia, musimy planowo przygotować się do wyjazdu. Aktywny wypoczynek niesie za sobą ryzyko urazów. Warto zabezpieczyć się na tę ewentualność i stosować prewencję.
Dobre, sportowe buty, i to takie, w których już mieliśmy okazję chodzić (żeby otarcia naskórka i pęcherze nie kazały nam spędzić wakacji w leżącej pozycji-o ile tego nie chcemy), powinny być jedną z pierwszych rzeczy, jakie włożymy do naszego bagażu.
Drugą niezwykle istotną rzeczą jest krem o działaniu dezynfekującym, przeciwzapalnym i gojącym, który zmniejszy ból i obrzęk po ewentualnych obrażeniach. Może być to jedna maść, zarówno na partie mięśniowe i stawowe.
Dwa tygodnie przed wyjazdem dobrze jest pić sok z marchwi lub brać tabletki z beta-karotenem, żeby skóra zaczęła wytwarzać melaninę-barwnik, który chroni przed promieniowaniem UV. Oczywiście trzeba pamiętać o dodatkowym, codziennym zabezpieczeniu, jakim jest stosowanie kremu z odpowiednim filtrem przeciwsłonecznym. Jeśli jednak dojdzie do podrażnienia skóry wypróbujmy proste, ale skuteczne metody. Okład z jogurtu naturalnego lub mleka powinien przynieść tymczasową ulgę.
Wiosną i latem raczej nie unikniemy kolejnego utrapienia, jakim są, niewątpliwie, owady. Trzeba uważnie patrzeć, czy na posiłku lub napoju, który zamierzamy wziąć do buzi, nie siedzi osa lub pszczoła. Użądlenie w gardle może bowiem prowadzić do śmierci. W razie ukąszenia, należy ssać kostki lodu, żeby obrzęk nie powiększał się i nie doprowadził do uduszenia. Jeżeli owad ugryzie w inną część ciała, najszybszym sposobem jest przyłożenie do bolącego miejsca, przekrojonej na pół, cebuli. Oczywiście i w tym przypadku najważniejsze jest zapobieganie. Smarowanie się i opryskiwanie sprzętów wokół antyowadowymi sprayami i maściami, to wciąż najskuteczniejsza metoda na pozbycie się intruzów.
Zmiana wody, pożywienia, a nawet brak stresu, dają znać o sobie w postaci kłopotów z żołądkiem. Nie powinniśmy jeść rzeczy, które podejrzewamy o przetrzymywanie w nieodpowiednich warunkach. Także wobec kostek lodu dorzucanych do soków czy drinków powinniśmy być szczególnie ostrożni. Lód jest najczęściej robiony z tzw. kranówy. Jeśli mamy swój sprawdzony lek przeciwbiegunkowy, to oczywiście koniecznie musimy go zabrać. Dobrze mieć pod ręką także swojski węgiel i miętę. W razie lekkiej niestrawności powinny przynieść szybką ulgę.
Tak zaopatrzeni będziemy mieć wolną od zmartwień zdrowotnych głowę i - miejmy nadzieję - ciało. Tuż przed wyjazdem staram się myśleć o wszystkich zagrożeniach i być w pewnym stopniu przygotowana na niebezpieczeństwa, próbujące zniszczyć mój wakacyjny nastrój. Wydaje mi się, że wspomniane wyżej rzeczy są tym najpotrzebniejszym minimum. A może Wy macie swoje sugestie obowiązkowych przedmiotów w wyjazdowej apteczce?
foto: wikipedia.org